>

Panie Kazimierzu.
Co jakiś czas spotykam się z wyjątkowymi przypadkami sukcesów w stylu "chcesz i masz". Rezultaty przychodzą wtedy szybko i jakby bez wysiłku. Mnie się też to zdarza co jakiś czas. Nie umiem jednak znaleść "recepty" na taki typ sukcesu. Może Pan coś o tym napisać?
Pozdrawiam
Jacek

To ciekawe pytanie, dziękuję. Szybkie a czasami nawet natychmiastowe sukcesy są bardzo ciekawym rodzajem osiągnięć. Zdarzają się kiedy zajdzie korzystny zbieg kilku istotnych czynników.

Es = Int x Em (do kwadratu) / (Bloki i ograniczenia)

Twoja energia sprawcza może być ujęta powyższym wzorem.
Es – jest to Twoje energia sprawcza. Jej wartości pokazuje co możesz, a na co cię jeszcze nie stać.
Int – to intelektualna jakość Twojego myślenia. Jeśli przypadkiem (albo celowo) myślisz destrukcyjnie, to jej wartość jest ujemna!!!
Em – to emocjonalna wartość twojego zaangażowania. To przede wszystkim siła Twoich emocji a także ich jakość. Siła jest ważniejsza na krótką metę, zaś jakość twoich emocji będzie decydowała o wygranej na dłuższych dystansach. Przy symbolu emocji jest kwadrat ponieważ emocje ważą zdecydowanie silniej na Twoim powodzeniu niż intelektualna precyzja.

Intelekt tworzy jakość projektu a emocje dają  fundusze na jego realizację. Gorszy projekt można zrealizować za pomocą większych pieniędzy (no trochę się zmarnuje). Istnieje natomiast wiele dobrych pomysłów, które nie doczekały się realizacji. Warto tu też przypomnieć stare polskie przysłowie:

„Piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami.”

Nie wystarczy dobrze chcieć. Trzeba jeszcze mieć siłę dobrze chcieć.

Ograniczenia – które są w mianowniku pokazują ciekawą zależność. Jeśli brak Ci całkowicie ograniczeń możesz czynić cuda. Wcale nie żartuję. Im większe są Twoje ograniczenia, tym ciężej będziesz pracował. Jeśli będziesz pracował uciekając od swoich rzeczywistych ograniczeń, to one będą rosły. Tak naprawdę jest. Nie będę tego tutaj objaśniał ze względu na brak miejsca i inny cel tej publikacji.

Masz więc dwie drogi realizacji swoich zamierzeń:
1.   budowanie siły, możliwości, kompetencji przy zachowaniu istniejących w Tobie ograniczeń
2.   uzdrowienie obszarów ograniczeń i rozwój siły oraz możliwości.

Ten drugi sposób dale w efekcie zdecydowanie lepsze rezultaty.

Co jakiś czas zdarza mi się, że coś dużego przychodzi mi nadspodziewanie łatwo. Zawsze jestem wtedy zdumiona i trochę niedowierzam, że to mnie i że tak łatwo. To jest trochę jak wygrana w loterii. Do tej pory nie zastanawiałam się nad tymi przypadkami. Dopiero pod wpływem lektur na tym forum zaczęłam myśleć, że może jakaś ukryta logika w tym jest. Dobrze byłoby wiedzieć jaka. Choć z drugiej strony może i nie warto tak wszystkiego rozumieć, bo co z niespodziankami od tzw. losu i ciekawością co jutro przyniesie?

A kiedy przychodzi łatwy sukces a my go lekceważymy, to w przyszłości ... jak myślisz co w przyszłości?

Jest takie powiedzenie: "Po co chłopu zegarek"

To jest zadziwiające, jak często używamy starych i słabo lub źle działających sposobów radzenia sobie w różnych sytuacjach. Ludzie wcale nie garną się tak chętnie do stosowania lepszych sposobów myślenia, działania, życia. Zastanawiając sie dlaczego, napotkałem następujące zdanie:


Napisał je Bert Hellingrer. No cóż sama prawda. Patrząc zaś szerzej, mamy sprawy, które:
1.  usprawniamy łatwo i chętnie
2.  potrzebujemy silnych bodźców by zdecydować się skuteczne działanie
3.  bronimy się przed zmianą bardzo skutecznie
4.  wolimy "umrzeć" niż zmienić to co i tak źle działa.

Szybkie i łatwe sukcesy rosną tylko w obszarach numer 1. W pozostałych przypadkach nie możemy liczyć na takie efekty - no chyba, że jeszcze chcemy się przez jakiś czas oszukiwać.

Łatwe sukcesy przychodzą wtedy, gdy potencjał wewnątrz nas skutecznie współdziała z okolicznościami na zewnątrz. Jest to jena z tajemnic skutecznych liderów polega na korzystaniu z tego faktu.  Jeśli działamy pod prąd okoliczności (ludzkich, ekonomicznych ..) wtedy trzeba się zdrowo narobić.