>
Czerwca 14, 2025, 18:06:12 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
  Strona główna Jak korzystać z Forum Szukaj Kalendarz Galeria Ekspertów Tagi Zaloguj się Rejestracja  
  Pokaż wiadomości
Strony: [1]
1  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Złote myśli : Kwietnia 12, 2008, 15:36:46
-Czy nie zechciałbyś mi powiedzieć, którędy mam iść?
-To zależy, gdzie chcesz dojść - odpowiedział Kot.
-Właściwie wszystko mi jedno - rzekła Alicja.
-W takim razie obojętne, którędy pójdziesz.
-Żebym tylko gdzieś doszła - dokończyła Alicja dla wyjaśnienia.
-Och, na pewno dojdziesz - powiedział Kot. Tylko musisz długo iść.
( L.Caroll "Alicja w krainie czarów")
2  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Na ile dobra zasługujesz = poczucie wartości : Marca 30, 2008, 15:04:22
16. a gdzie jest różnica między własną wartością , a zarozumiałością?
3  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Złote myśli : Marca 14, 2008, 20:41:24
Pewien ptak codziennie chronił się
w suchych gałęziach drzewa,
stojącego pośród rozległego
pustynnego krajobrazu.
Razu pewnego trąba powietrzna
wyrwała drzewo z korzeniami,
i biedny ptak musiał przelecieć co najmniej
sto mil, zanim znalazł sobie nowe schronienie.
Dotarł wreszcie do lasu, gdzie drzewa
uginały się od owoców.
Gdyby uschnięte drzewo ocalało,
nic nie skłoniłoby ptaka, by
poszybował w przestworza.
Anthony de Mello SJ: "Minuta Mądrości"
4  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Władza w organizacji : Marca 14, 2008, 20:36:40
Obawiam się, że rozwijamy temat-rzekę. Bo z jakiego punktu widzenia oceniamy władzę? Jesli z "dołu" to zawsze będzie dziurawa i niedoskonała, jeśli z góry - to zawsze ci na dole będą winni... a kiedy czytam, że ktoś przejmuje władzę we trzech - to pada na mnie blady strach. Stale obserwujemy, że do władzy rwie się ten, który głośno krzyczy i wydaje mu się, ze potrafi lepiej rządzić, a przygotowanie i doswiadczenie ma bliskie zeru. Jak juz dorwie się do władzy - to nie potrafi przestać, bo "nakręca" go upajanie się nią. Oj niebezpieczny temat. Zacytuję : Pomagamy tym, którzy chcą by władza służyła temu co użyteczne - jak ocenić użyteczność i kto stanowi krąg odbiorców. Gdzieś zostaną przecież niezaspokojeni.
Robimy diagnozy faktycznego rozkładu władzy w organizacjach - tak, ale tylko w tych dojrzałych, nauczonych zarządzania zmianą, na pewno nie w zastałych reliktach czasów, gdzie obowiązuje hierarchiczny schemat organizacyjny,
Pomagamy w zmianach funkcjonowania  władzy- tak, ale tylko tym, którzy na to pozwolą. Na pewno Szanowny Moderatorze masz więcej wiedzy, zatem zapytam - czy wielu pozwoli sobie władzę odebrać, gdy się im uświadomi, że ta dziedzina nie jest dla nich? Czy już dorośliśmy do delegowania uprawnień? co z tego, że nauczyliśmy się na pamięć jak wygląda siatka Tannenbauma i Schmidta, skoro z władzą rozstawać się żal Smiley. Bardzo bym chciała, żeby wpisał się tu ktoś, kto w sposób dojrzały podzielił sie władzą. Pozdrawiam Danuta
5  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Złote myśli : Marca 09, 2008, 15:23:08
„Kiedy myśli się o rozmaitych Rzeczach
to okazuje się czasami, że Rzeczy,
które zdawały się bardzo  proste gdy miało się je w głowie
staja się całkiem inne gdy wychodzą z głowy na świat i inni na nie patrzą”

„Mądre słowa i słówka Kubusia Puchatka”
wg A.A. Milne
DW Rebis 2002

6  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Złote myśli : Marca 09, 2008, 15:20:31
Sowa Przemądrzała tłumaczyła,
że w przypadku Nagłego i Chwilowego Zanurzenia
Ważną rzeczą jest Trzymanie Głowy Ponad Wodą.

„Mądre słowa i słówka Kubusia Puchatka”
wg A.A. Milne
DW Rebis 2002

7  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Przekonania: Ograniczające i Sprzyjające : Marca 09, 2008, 15:15:04
"Założenia wpływają na obserwację.
 Obserwacja rodzi przekonanie.
 Przekonanie wywołuje doświadczenie.
 Doświadczenie pobudza zachowanie,
 które z kolei potwierdza założenia"
A.de.Mello „Modlitwa żaby”.

Rosenthal i Jacobson (1968) przeprowadzili eksperyment. Oznajmili nauczycielom, że pewna grupa dzieci ma wysoki iloraz inteligencji i to są prymusi, a inna grupa dzieci – to przeciętniaki. Podział był losowy, ale okazało się, że ci z etykietką prymusów mieli lepsze wyniki, a przeciętni – takie sobie. Doszło do „samospełniającego się proroctwa”. (Psychologia Społeczna Aronson,)

Część przekonań może „uskrzydlać” i dodawać energii, ale wówczas nazywa się je intuicją albo „nosem” do interesów, gorzej z tymi przekonaniami blokującymi. Jeśli jestem przekonana, że muszę się naharować, żeby dostać pieniądze – to wręcz rodzi się coś, jak wyrzut sumienia –bo, nie należy mi się.  Tu mi się jakoś nawiązuje do poczucia własnej wartości, bo to chyba z niej też ma się przekonania.

A może przekonania wynieśliśmy z domu, ktoś nas wychował na grzeczne dzieci, które czekają aż zostaną zaproszone, bo samemu nie wypada się dopominać o swoje?







8  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Skuteczne Metody i Techniki na życie i ... : Marca 08, 2008, 01:08:06
Witam, a szczególnie Jacka ... bo jak zapytałeś - to sobie pomyślałam, że jestem bardziej teoretyk niż praktyk. Jestem filozof-amator, lubię uciekać w świat myśli ludzi, którzy wymyślili rzeczy mądrzejsze ode mnie, a w dodatku wymyslili je "od samości" to znaczy nie skopiowali od nikogo, czyli - żyli dawnoooo temu, zaczytuję sie i podzielam ich zdanie, ale hmmm, chyba nie ryzykuję w praktyce. Zdarzyło mi się zaryzykować i odczułam to boleśnie, zatem teraz zazwyczaj po doznanej przykrości mówię sobie - " a widzisz głupia, trzeba było z pazurami podać dłoń, a nie otwartą, teraz cierpisz na własne życzenie". Smiley A im dłużej rozmyślam o Twoim pytaniu to sobie mysle tak : ten co podaje łapę z pazurami jest traktowany na dystans, ludzie go obchodzą wokół, ale wiesz co ma pięknego ? - mniej roboty !. Ja z kolei chciałabym umrzeć tak, żeby ktoś powiedział "szkoda", a nie "nareszcie" i z tego powodu te "pazury" mam raczej tylko w teorii. Smiley  ( no chyba, że czegoś o sobie nie wiem Smiley )
A do Pana Kazimierza powiem tak - doświadczyłam,że jak już nie da się wytrzymać z samym sobą - należy zwrócić się do... Pana Kazimierza! Satysfakcja gwarantowana, choć leczenie wcale nie polega na głaskaniu po głowie. 
9  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Skuteczne Metody i Techniki na życie i ... : Marca 06, 2008, 20:13:32
3. List do przyjaciela

Brak chętnych do podzielenia się, to powiem jeszcze jeden sprawdzony sposób: pisanie listu do przyjaciela. Czyli : mając stan ducha  z gatunku podłych - siadamy i piszemy list wypłakująco rozczulający opisując w szczegółach wszystkie doznane  krzywdy, boleści, smutki i przygnębienia. Następnie mozna przejść do lustra - obejrzeć swoją zmaltretowaną bólem twarz, ulitować się nad sobą i w zależności od kondycji od razu lub po przespaniu się - zasiąść do pisania odpowiedzi wcielając się w rolę mądrego coacha, czyli co na te wszystkie me smutki powiedziałby trener  i jak na tego zesmuconego dzieciaka popatrzyłby logiczny dorosły. Zapewniam, że nieraz ubawiłam się serdecznie czytając wczorajsze żale, gdzie bolało wszystko, nawet to, że pies mnie nie powitał tak serdecznie jak zawsze i z reguły udzielanie sobie samemu porad jest dla mnie skuteczne; ( na marginesie dodam, że niestety, lub na szczęście czasem ten system zawodzi, ale wówczas chwila rozmowy  z mądrzejszymi ode mnie wystarcza na pozbieranie się). Pozdrawiam Danuta
10  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Skuteczne Metody i Techniki na życie i ... : Marca 04, 2008, 22:09:05
2. Fryderyk Nietzsche

Domyślam się, ze niekoniecznie jeden z moich sposobów musi sie podobać, ale zaryzykuję i przytoczę cytat : "Świat konkretnych, osobistych doświadczeń, swiat ulicy jest ponad wszelka miarę nieprzejrzysty, prozaiczny, brutalny i niejednoznaczny. Swiat do którego wprowadza was profesor filozofii jest prosty, klarowny i szlachetny, wolny od sprzeczności realnego zycia. Cechuje go doskonałość proporcji (...) nie jest on żadnym wyjaśnieniem naszego realnego świata, jest czymś zupełnie inym : jakimś substytutem , remedium, formą ucieczki" (Wiliam James <Pragmatyzm>str. 16).
I mój krótki komentarz : to działa ! Nazywam swoją pasję "filozofią praktyczną" i prosze uwierzyc - znajduję piękne rozwiązania. Czytam po wielokroć, kreślę, zapamietuję i wracam myślami gdy te zdania są potrzebne. Jednen z moich niedawno odkrytch u Fryderyka Nietzsche brzmi : "niektórym ludziom nie wolno ci podawać dłoni, lecz łapę i chcę przy tem, aby twa łapa i pazury miała"... beee brutalne, ale czasem konieczne Smiley pozdrawiam. Danuta
11  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Złote myśli : Marca 02, 2008, 15:12:16
Cierpienie - nieprzyjemne uczucie spowodowane
-bólem fizycznym,
-bólem psychicznym,
-cudzym powodzeniem.

(wyczytane u A.Bierce)
12  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Czy masz wpływ na własne życie? : Lutego 24, 2008, 15:14:29
Od razu podpisuję się pod tym co powiedziałeś! I wiesz co ? - jestem reprezentantem każdej z postaw. Jeszcze nie do końca wiem skąd mi się biorą, ale każdy z opisanych przez Ciebie stanów jest moim własnym. Teraz tylko trzeba by przeprowadzić analizę, jak one na nas wpływają i jak eliminować te niepożądane, a jak pielęgnować te skuteczne. Albo - poprawka : nie eliminować niepożadanych, tylko eliminować ich skutki. Bo moim zdaniem niema postaw niepożądanych. Fajnie jest "pożeglować" poddać się biernie losowi i poobserwować uganiających się za sukcesami. Takie stany są piękne, pozwalają nabrać dystansu do wielu spraw - tylko, że ...z nich nic nie wynika. Ciekawą dyskusję rozpocząłeś Kazimierzu Smiley pozdrawiam
13  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Dlaczego unikamy sukcesów : Lutego 24, 2008, 14:59:09
Skojarzyło mi się coś, co na jednym ze szkoleń prowadzący nazwał "piramidą głupków". Rysunek miał kształt trójkąta i na samym dole byli ci, którzy "obawiają się, żeby nie wyglądać głupio", następne piętro zajmują ci, którzy "wyglądają głupio", a na samym szczycie piramidy stoi "geniusz". I tak sobie myślę o presji społecznej, o tym w którym miejscu jesteśmy, żeby wysunąć się z szeregu i  "wyglądać głupio". Bo każda próba zmiany - począwszy od fryzury, a  na otwieraniu  "biznesu" skończywszy to narażanie się na obserwowanie, opiniowanie i śledzenie  przez kogoś (bo do życia w społeczności nas powołano).  Jeszcze nie wiemy, czy "toto" zaczęte będzie sukcesem, czy porażką, ale sama myśl o poddaniu "tego" ocenie paraliżuje. I jeśli damy się sparaliżować - znaczy trzeba wrócić do podstawy - czyli co chcemy, jak bardzo chcemy,  ile przeciwności wytrzymamy, no i jak jesteśmy odporni na to, żeby przez jakiś czas "wyglądać głupio"
14  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Na ile dobra zasługujesz = czyli poczucie własnej wartości : Lutego 21, 2008, 20:26:10
10. Witaj Janie. Zaintrygowałeś pytaniem, więc dałam nura do literatury i np. Aronson w Psychologii Społecznej proponuje ... spróbowanie ! Nie polecam ćwiczeń w znanym środowisku, ale sądzę, że warto poeksperymentować w gronie osób mniej Ci znanych. "Wyskocz" z czymś "innym" i zobacz jak Ci z tym jest, jak zareagowali inni. Myślę, że żeby określić własną wartość trzeba "miernika", "wzorca", a kto miałby nim być, jak nie drugi człowiek. Stale robimy sobie w głowach odnośniki podgladając innych jak coś robią (fachowa nazwa : "informacyjny wpływ społeczny"), ulegamy ekspertom, bo tak wygodniej (po co wysilać myslenie, skoro ktoś juz wymyślił), albo tłumowi ( bo wygodniej nie odstawać), ale w każdej z tych sytuacji "jakoś się czujesz", opierasz się jak waleczny rycerz, albo akceptujesz jak kukiełka. Potem masz "komfort psychiczny", albo etykietkę "buntownika bez powodu". I tak długo nie będziesz wiedział czy masz wartość, czy nie - aż nie spróbujesz. Przy tym uważaj proszę na dwie rzeczy : nie wpadnij w nonkonformizm, czyli chęć bycia zawsze i wszędzie indywidualistą oraz ćwicz siebie w słuchaniu ocen na własny temat, bo ... i tu zadam nowe pytanie - kto jest uprawniony do oceny mojej wartości? czy jedna spotkana osoba wygłaszająca osąd, że nie jestem wartościwa ma prawo zepsuć mi dzień? i czy jeden wyuczony aktor, który powie, że jestem niezwykle wartościowa ma sprawić, że chodzę napuszona jak paw ?.......... I jeszcze coś Janie, kiedy mówię do Ciebie "spróbuj", "uważaj"... to mówię także do siebie. Nie przyjmuj proszę moich uwag jak wyroczni, tylko jako wspólne główkowanie nad zagadnieniem i wzajemne dzielenie się tym co tam nam powpadało właśnie do głowy. Pozdrawiam Smiley
15  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Złote myśli : Lutego 21, 2008, 19:50:56
Więcej ludzi zabijają troski niż praca, ponieważ więcej ludzi martwi się, niż pracuje (Robert Frost)
16  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Złote myśli : Lutego 20, 2008, 17:57:39
Szanowny Moderatorze,pozwól utworzyć wątek ze złotymi myślami. Mam parę zapisanych. Może kogoś zainspirują, a przy okazji moze pozyskam coś dla siebie. Apropo kura ze złotymi jajkami i umiejętnością gdakania jest świetna !!....... a oto wyczytane przeze mnie :   "Optymista to człowiek, który twierdzi, że żyjemy w najlepszym z mozliwych światów. Pesymista - obawia się, że tak jest naprawdę" (James Cabell)
17  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Na ile dobra zasługujesz = czyli poczucie własnej wartości : Lutego 20, 2008, 17:50:06
7. czytam, czytam i... coś mi nie pasuje. Nie chcę przekładać poczucia własnej wartości na pieniądze, ani na to co mogę mieć. Wolę to przełozyć na coś, kim moge być, jak mogę się zachować, albo - zeby już całkiem skomplikować potencjalnemu czytelnikowi - przekładam poczucie własnej wartości na to, CZEGO MOGĘ NIE MIEĆ. Czyli za czym nie latam tylko dlatego, że inni mają, albo tylko dlatego, że wypada to mieć, lub tym kimś być. Dla mnie poczucie własnej wartości to WOLNOŚĆ od przywiązania. (nie do końca sama to wymysliłam, poczytałam trochę i przyjęłam tę dewizę za własną juz ładnych parę lat temu) i nadal uważam, że poczucie wartości to uwolnienie się od "potrzebowania". I nie jestem rozdawaczem wszystkiego wszystkim wokół, absolutnie!. NIe rezygnuję tak po prostu z zamierzeń, ale nie jestem też chora z powodu braku posiadania czy braku bycia kimś tam. Dążenie do czegoś,do posiadania, do stanowisk, do prestiżu - to jedna sprawa, a poczucie własnej wartości to coś, co dyktuje jak powinnam do tego iść, czy ścieżka, którą idę jest ok, czy dobrze mi na niej, co czuję idąc, a przy okazji - czy nie zdeptałam kogoś po drodze... Może przez takie poczucie wartości idę wolniej i zbytnio się rozglądam na boki, ale jak widać na takim jestem etapie i jak narazie mi z tym dobrze. Trudno jakoś mi to poczucie własnej wartości opisać, bo słowo wartość, poczucie wartości już samo w sobie kojarzy się z posiadaniem czegoś, a ja tu usiłuję powiedzieć, że wartość jest wtedy, gdy umiem czegoś nie mieć... ale mam nadzieję, ze nie naplątałam za bardzo Smiley
18  Dyskusja / Forum TMTgroup.pl / Odp: Czy biznemsen ma duszę : Lutego 14, 2008, 22:02:26
2. Oczywiście, że ma ! Interesy bez duszy (bezduszne) byłyby prostsze, ale po co je prowadzić? wówczas nie mówilibyśmy  o biznesie, a o automatyźmie, nie siadalibyśmy do negocjacji, tylko wrzucali dane do maszyny i czekali jakie rozwiązanie wyrzuci. .. Ale Szanowny Panie Kazimierzu. Biznesmeni nie podyskutują o duszy, bo to temat.. na który nie wypada rozmawiać....... (jak poprzednio napisałam takie zdanie to nawet portal nie chciał słuchać bo zamknęło mi sesję)... Biznesmeni nie podejmą dyskusji o duszy, bo to takie .... "niebiznesowe"..nooo,  chyba, że ktoś odpowie na zaczepkę.. Smiley
Strony: [1]
Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.4 | SMF © 2006-2007, Simple Machines LLC | Sitemap Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!