>
Czerwca 13, 2025, 22:01:29 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Jak korzystać z Forum Szukaj Kalendarz Galeria Ekspertów Tagi Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dlaczego unikamy sukcesów  (Przeczytany 5470 razy)
: sukces, coaching, bloki, organiczenia, motywacja
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« : Lutego 03, 2008, 10:08:47 »

Czy los jest Ci przychylny, czy Cię prześladuje?

Ludzie doświadczają co jakiś czas zadziwiająco konsekwentnych w swojej wymowie i konsekwencji zdarzeń (niemiłych lub miłych). Mówi się:
-   los jest/był dla mnie łaskawy
-   los się na mnie uwziął.
Kiedy w życiu pojawiają się takie sytuacje, to często mówimy o tym „los” wskazując niejako na tajemnicze źródło tego, co manifestuje się w naszej rzeczywistości. Ciekawe jest to, że ludzie najczęściej zajmują się losem gdy wymowa owych zdarzeń jest przykra…



Jeśli nie wiedzie Ci się tak, jak tego pragniesz, to może los Cię prześladuje?
To co napisałem, to trochę prowokacja. Ludzie często rezygnują z pewnej jakości swojego życia dlatego, że życie to nie stało się samo dokładnie takie, jakie chcą mieć. Tymczasem przeciwności losu są doskonałym sposobem do tego, byśmy się mogli upewnić jak bardzo chcemy tego, czego chcemy. Jest to jeden ze sposobów w dzięki którym możemy oddzielić pragnienia słabe lub nietrafne od tych, które niosą tą jakość życia, która jest nam naprawdę potrzebna.

Jeśli okaże się, że pragnienie jest autentyczne i silne to pozostaje już tylko działać. W tym celu potrzebna jest odpowiednia wiedza. Ot choćby do trafnego określenia rzeczywistych źródeł i znaczenia problemów lub ograniczeń, których doświadczamy (chyba że żyjemy w czasie gdy świat stoi przed nami otworem).

Może też zachodzić taki przypadek, że nie wiesz jeszcze czegoś, co ci jest potrzebne by los ci „odpuścił” i nie męczył kolejnymi uporczywymi lekcjami.

Sama wiedza, choćby najlepsza, nie jest wystarczającym wyposażeniem na życie. A zwłaszcza na życie spełnione. Umiejętności są inną kategorią niż wiedza. Doktorat z mechanizmów pracy giełdy nie umożliwia jeszcze dużych wygranych.
Może nawet coś wartościowego wiesz! Na przykład, że życzliwość w relacjach wyrażana z zachowaniem własnej godności otwiera i zjednuje ludzi. Jednak z określonym panem (lub panią) nijak nie umiesz tego wykonać. Tak więc wiedza to nie wszystko. Przepis na ciasto, to jeszcze nie ciasto.

Może nawet wiesz i umiesz planować sobie dzień, bo przeczytałeś odpowiednią książkę lub odbyłeś kurs na ten temat. Wiesz na przykład, że planowanie następnego dnia dobrze jest zrobić zanim ten dzień się skończy (może nawet można to zrobić dnia poprzedniego). I nawet umiesz to zrobić, jednak … nie robisz.

Pewne osiągnięcia są wynikiem szeregu działań i odpowiedniego czasu spędzonego na wykonywaniu określonych czynności. Nawet najlepsze strategie działania nie zredukują tego działania do zera.

A może po prostu:
1.   nie chcesz tego w ogóle
2.   trochę chcesz a trochę nie chcesz (na przykład w dni parzyste chcesz)
3.   po wierzchu chcesz a w środku, głęboko nie chcesz
4.   albo po prostu chcesz za słabo i zbyt mało konsekwentnie.

Ze wszystkich wspomnianych czynników sukcesu najważniejsze jest nasze chcenie, czyli motywacja. Jej:
1.   Powód (źródło) – dlaczego chcemy
2.   Siła – jak silnie chcemy
3.   Trwałość – jak długo i stabilne chcemy
4.   Spójność – czy nasze chcenie jest czyste i jednolite, czy posplatane z obawami, innymi sprzecznymi chceniami …

Chcenie składa się z tego:
1.   co chcemy
2.   jak chcemy.
To jak chcemy, czyli nasza motywacja, jest paliwem dla naszego sukcesu. Jakość tego paliwa ma bardzo duże znaczenie dla sposobu w jaki realizujemy to, na czym nam zależy.





Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #1 : Lutego 23, 2008, 21:35:17 »

Chcieć jest ważniejsze

Chcieć jest ważniejsze od wiedzieć, a nawet od umieć. Chcieć, to paliwo i powód dla naszego sukcesu. Dlatego w dłuższym okresie to właśnie ten element decyduje o naszym sukcesie.

Doskonale ujął to Wyspiański w "Weselu".

Mogli by to wszystko mieć, jeno oni nie chcą chcieć.

A dlaczego różni ludzie "nie chcą chcieć" to już zupełnie inna sprawa. Bardzo zachęcam do dyskusji na ten temat.
Kazimierz
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Maria Z.
Menadżer
Uczestnik
***
Offline Offline

Wiadomości: 765



« Odpowiedz #2 : Lutego 24, 2008, 11:17:05 »

No cóż, mnie się czasami chce, a czasami nie. Prawdę mówiąc do tej pory nie zastanawiałam się dlaczego tak się dzieje. Patrząc w przeszłość na te zjawiska widzę, że to rodzi problemy. Kiedy mi się nie chce, to albo sobie odpuszczam, albo się zmuszam do działania. To pierwsze często powoduje powstawanie zaległości, a to drugie jest przykre. Szczerze mówiąc bardziej wolę sobie odpuścić niż się zmuszać. Kiedy się zmuszam do robienia czegoś to czuję, że robię źle. Teraz myślę, że może lepiej jest siebie zachęcać lub przekonywać. Zmuszanie siebie przypomina mi trochę formułę państwa policyjnego zastosowaną do własnego życia - brrr.
Jest niedziela rano i już mi się nie chce  więcej pisać. idę zrobić soie pyszną kawkę  Smiley
Zapisane
Danuta
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 18


« Odpowiedz #3 : Lutego 24, 2008, 14:59:09 »

Skojarzyło mi się coś, co na jednym ze szkoleń prowadzący nazwał "piramidą głupków". Rysunek miał kształt trójkąta i na samym dole byli ci, którzy "obawiają się, żeby nie wyglądać głupio", następne piętro zajmują ci, którzy "wyglądają głupio", a na samym szczycie piramidy stoi "geniusz". I tak sobie myślę o presji społecznej, o tym w którym miejscu jesteśmy, żeby wysunąć się z szeregu i  "wyglądać głupio". Bo każda próba zmiany - począwszy od fryzury, a  na otwieraniu  "biznesu" skończywszy to narażanie się na obserwowanie, opiniowanie i śledzenie  przez kogoś (bo do życia w społeczności nas powołano).  Jeszcze nie wiemy, czy "toto" zaczęte będzie sukcesem, czy porażką, ale sama myśl o poddaniu "tego" ocenie paraliżuje. I jeśli damy się sparaliżować - znaczy trzeba wrócić do podstawy - czyli co chcemy, jak bardzo chcemy,  ile przeciwności wytrzymamy, no i jak jesteśmy odporni na to, żeby przez jakiś czas "wyglądać głupio"
Zapisane
Jacek Andrusiewicz
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 1


« Odpowiedz #4 : Października 03, 2010, 20:09:53 »

"Życie udowodni Ci, że masz rację".
 Cały czas łapię się na tym, że stale i namiętnie udowadniam sobie (moją) rację:) Chociaż nie zawsze mi się to podoba, to jednak, zawsze udaje mi się dotrzeć do tego źródła decyzji w sobie, w którym uznałem, że ta kreacja jest warta udowodnienia swojej prawdziwości(Huh?)
Dopiero porównanie stanu końcowego mojej kreacji z systemem wartości, z idealnym - modelowym wyobrażeniem, przywołuje mnie do porządku (wylewa kubeł zimnej wody na głowę) i mówi mi, że dałem się "wkręcić" w  "coś" w co nie warto było dać się wkręcać i to na własną prośbę.
Jedyną satysfakcją pozostaje myśl, że mam chyba dość wysoki poziom materializacji myśli, jeżeli wyszło mi to co wyszło, po mimo totalnego zakręcenia i bezsensu, który uważam, że potrzebuje znacznie więcej energii / zasobów, aby go zrealizować, niż coś co jest jednoznacznie dobre dla mnie i dla innych zarazem.
Widzę jedną podstawową przyczynę takiego obrotu spraw. Brak jasno sprecyzowanych celów. Brak refleksji nad tym co jest najwyższej jakości. Na czym warto się skoncentrować, a co jest zwykłą "pierdołą", czyli narzędziem do utrzymywania się na poziomie "bojący się wyglądać głupio" w Piramidzie Głupca.
Myślę, że pomocne w osiąganiu sukcesu może być zapanowanie nad metaprogramem autorytet zewnętrzny - autorytet wewnętrzny. Po to aby, korzystając z najlepszych rozwiązań i doświadczeń innych - robić swoje.
Zapisane
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #5 : Października 03, 2010, 23:17:00 »

Cześć Jacku. Uwaga o zaniżonym autorytecie wewnętrznym jest bardzo trafna. Wdaje mi się, że kluczem do rozwiązania jest słowo ODWAGA.
Pozdrawiam
Kazik
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Tagi: sukces  coaching  bloki  organiczenia  motywacja 
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.4 | SMF © 2006-2007, Simple Machines LLC | Sitemap Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!