>
Czerwca 13, 2025, 22:07:40 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Jak korzystać z Forum Szukaj Kalendarz Galeria Ekspertów Tagi Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Skuteczne Metody i Techniki na życie i ...  (Przeczytany 18371 razy)
: metody, techniki, skuteczność własna
Klaudia K
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 3


« : Lutego 28, 2008, 11:29:11 »

Chciała bym otworzyć "szufladkę" z metodami i technikami, o których wiemy, że działają. Tak jak przepisy na dobre ciasto czy zupę, były by to przepisy na dobre (bardzo dobre?!) życie i pracę. Przepisy na duże sprawi i sprawy drobne. Jak ktoś ma co mu dobrze działa to niech wpisze!!!!!!!!!!!!!!!

Spis treści wątku:

1. Powrót do źródeł problemu
2. Fryderyk Nietzsche
3. List do przyjaciela
4. Od stresu do zabawy
5. Pozwalanie by nasiona rosły same
6. Koło Życia
7. Koło Życia > Pełen sukces zawodowy
8. Coaching i poufności informacji
9. Siedem wymiarów twojego sukcesu
10. Kompas twojego życia
Zapisane
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #1 : Marca 01, 2008, 11:34:41 »

1. Powrót do żródeł problemu
Kilka dni temu rozmawiałem ze znajomym biznesmenem. Przy tej okazji usłyszałem od niego pewien sposób, który z powodzeniem używa w swoim życiu.
"Kiedy w czasie dnia nic mi nie idzie, rzeczy się nie układają, mam zły nastrój znajduję czas na chwilę spokojnej refleksji. Siadam wtedy przed lustrem i cofam się w przeszłość. Szukam tego co zapoczątkowało ten nastrój. Kiedy znajduję, to co było pierwotną przyczyną zajmuję się tą sprawą. Robię to co mogę w tej sprawie zrobić. W efekcie życie się porządkuje.”

Ciekawa metoda. Jak działa? Dosyć często nie reagujemy odpowiednio na to się w naszym życiu dzieje. Ignorujemy wartościowe sygnały pt.: „koniecznie coś zrób”  dlatego, że:
-  mamy w tym czasie nawał pilnych działań
-  jesteśmy zbyt zmęczeni i pragniemy wytchnienia i spokoju
-  nie chcemy się tą sprawą zajmować
-  nie rozumiemy (jeszcze) wagi sygnału i go lekceważymy.

Jeśli nie reagujemy prawidłowo, to nasz organizm wysyła kolejne sygnały ponaglające, z reguły silniejsze i coraz trudniejsze do zignorowania. Na domiar złego sygnały te nakładają się na inne nasze sprawy, nastroje się mieszają i sygnał pt. „zmień to, zareaguj” łączy się z kolejnymi zdarzeniami z naszego życia. Jeśli będzie się tak działo dłużej, to przykre, alarmujące uczucia pomieszają się z innymi tak, że w końcu nie wiemy już co jest rzeczywistą przyczyną naszego kiepskiego nastroju.

Mój znajomy ma na to dobry sposób:
1. znajduje spokojny czas – bez tego trudniej jest posegregować sprawy.
2. siada przed lustrem – co jakiś czas potrzebujemy przejrzeć się w lustrze. Może to być lustro fizyczne, mogą to być oczy kochającej nas istoty. Potrzebujemy zobaczyć się inaczej nić się widzimy normalnie. Wtedy też widzimy inaczej. Uważne, życzliwe spoglądanie na siebie w lustrze jest bardzo silnym ćwiczeniem. Uczciwie, z miłością i akceptacją, bez cenzury patrzymy.
3. cofa się w przeszłość sprawdzając, gdzie pierwszy raz pojawił się nastrój, który tak się rozrósł, że przeszkadza dobrze żyć i skutecznie działać.
4. zajmuje się sprawą, która wywołała rozrastający się problem. Robi to, co może zrobić. Nawet jeśli nić już nie może zrobić to i tak, poprawia to sytuację, gdyż nastroje się nie mieszają i problemowa sytuacja nie zniekształca nam innych spraw. W ten sposób naprawiamy to co zaniedbaliśmy u źródła sprawy. Gdybyśmy wtedy życzliwie zajęli się problemem, który był sygnalizowany, to nie było by tego całego zamieszania. 

Ta technika ma kilka istotnych zalet:
-   szanuje emocje / stany organizmu jako wartościowe sygnały
-   dociera do źródeł spraw - nie leczy objawów lecz przyczyny
-   jest świadectwem dbania o możliwie wysoki standard własnego życia, gdyż możliwie szybko naprawiamy słabe samopoczucie.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Danuta
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 18


« Odpowiedz #2 : Marca 04, 2008, 22:09:05 »

2. Fryderyk Nietzsche

Domyślam się, ze niekoniecznie jeden z moich sposobów musi sie podobać, ale zaryzykuję i przytoczę cytat : "Świat konkretnych, osobistych doświadczeń, swiat ulicy jest ponad wszelka miarę nieprzejrzysty, prozaiczny, brutalny i niejednoznaczny. Swiat do którego wprowadza was profesor filozofii jest prosty, klarowny i szlachetny, wolny od sprzeczności realnego zycia. Cechuje go doskonałość proporcji (...) nie jest on żadnym wyjaśnieniem naszego realnego świata, jest czymś zupełnie inym : jakimś substytutem , remedium, formą ucieczki" (Wiliam James <Pragmatyzm>str. 16).
I mój krótki komentarz : to działa ! Nazywam swoją pasję "filozofią praktyczną" i prosze uwierzyc - znajduję piękne rozwiązania. Czytam po wielokroć, kreślę, zapamietuję i wracam myślami gdy te zdania są potrzebne. Jednen z moich niedawno odkrytch u Fryderyka Nietzsche brzmi : "niektórym ludziom nie wolno ci podawać dłoni, lecz łapę i chcę przy tem, aby twa łapa i pazury miała"... beee brutalne, ale czasem konieczne Smiley pozdrawiam. Danuta
Zapisane
Danuta
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 18


« Odpowiedz #3 : Marca 06, 2008, 20:13:32 »

3. List do przyjaciela

Brak chętnych do podzielenia się, to powiem jeszcze jeden sprawdzony sposób: pisanie listu do przyjaciela. Czyli : mając stan ducha  z gatunku podłych - siadamy i piszemy list wypłakująco rozczulający opisując w szczegółach wszystkie doznane  krzywdy, boleści, smutki i przygnębienia. Następnie mozna przejść do lustra - obejrzeć swoją zmaltretowaną bólem twarz, ulitować się nad sobą i w zależności od kondycji od razu lub po przespaniu się - zasiąść do pisania odpowiedzi wcielając się w rolę mądrego coacha, czyli co na te wszystkie me smutki powiedziałby trener  i jak na tego zesmuconego dzieciaka popatrzyłby logiczny dorosły. Zapewniam, że nieraz ubawiłam się serdecznie czytając wczorajsze żale, gdzie bolało wszystko, nawet to, że pies mnie nie powitał tak serdecznie jak zawsze i z reguły udzielanie sobie samemu porad jest dla mnie skuteczne; ( na marginesie dodam, że niestety, lub na szczęście czasem ten system zawodzi, ale wówczas chwila rozmowy  z mądrzejszymi ode mnie wystarcza na pozbieranie się). Pozdrawiam Danuta
Zapisane
Jacek z Wrocławia
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 7



« Odpowiedz #4 : Marca 06, 2008, 20:16:14 »

Pozdrawiam Danusiu.
A do kogo Ty, taką łape z pazurami wyciągasz i jakie to daje efekty?
Zapisane
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #5 : Marca 06, 2008, 21:00:36 »

3. List do przyjaciela

'Brak chętnych do podzielenia się, to powiem jeszcze jeden sprawdzony sposób: pisanie listu do przyjaciela. Czyli : mając stan ducha  z gatunku podłych - siadamy i piszemy list wypłakująco rozczulający opisując '

Rozbawiłem się prawie do łez powyższym opisem. Dziękuje za wpis, jest super.
A tak na serio - odreagowanie emocjonalnej i mentalnej warstwy problemu, dokładnie tak, jak go odbieramy jest pierwszym krokiem do skutecznego rozwiązania go. Jeśli jednak ugrzęźniemy na tym etapie to biada nam! Będzie okrutnie bolało. Ugrzęźniemy w swojej racji a ona będzie rosła. A tymczasem życie, jego piękno i możliwości które niesie, niezauważalnie będą obok nas przepływały. A my w środku naszego problemu ... Ach jakiż piękny melodramat. Może sie ktoś wzruszy?
Pozdrawiam Kazik
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Danuta
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 18


« Odpowiedz #6 : Marca 08, 2008, 01:08:06 »

Witam, a szczególnie Jacka ... bo jak zapytałeś - to sobie pomyślałam, że jestem bardziej teoretyk niż praktyk. Jestem filozof-amator, lubię uciekać w świat myśli ludzi, którzy wymyślili rzeczy mądrzejsze ode mnie, a w dodatku wymyslili je "od samości" to znaczy nie skopiowali od nikogo, czyli - żyli dawnoooo temu, zaczytuję sie i podzielam ich zdanie, ale hmmm, chyba nie ryzykuję w praktyce. Zdarzyło mi się zaryzykować i odczułam to boleśnie, zatem teraz zazwyczaj po doznanej przykrości mówię sobie - " a widzisz głupia, trzeba było z pazurami podać dłoń, a nie otwartą, teraz cierpisz na własne życzenie". Smiley A im dłużej rozmyślam o Twoim pytaniu to sobie mysle tak : ten co podaje łapę z pazurami jest traktowany na dystans, ludzie go obchodzą wokół, ale wiesz co ma pięknego ? - mniej roboty !. Ja z kolei chciałabym umrzeć tak, żeby ktoś powiedział "szkoda", a nie "nareszcie" i z tego powodu te "pazury" mam raczej tylko w teorii. Smiley  ( no chyba, że czegoś o sobie nie wiem Smiley )
A do Pana Kazimierza powiem tak - doświadczyłam,że jak już nie da się wytrzymać z samym sobą - należy zwrócić się do... Pana Kazimierza! Satysfakcja gwarantowana, choć leczenie wcale nie polega na głaskaniu po głowie. 
Zapisane
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #7 : Marca 08, 2008, 23:18:58 »

Czasami żałuję, że nie polega ...
Kazimierz
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #8 : Marca 20, 2008, 02:06:31 »

4. Od stresu do zabawy

Dzisiaj spotkałem znajomą, która opowiedziała mi świetną historię:
Jej znajomy nie mógł dłużej wytrzymać w pracy. Za pobyty w tym miejscu płacił dużym stresem. Poradził sobie w ten sposób, że codziennie przed wyjściem do pracy zadawał sobie pytanie:
"Czym mnie dzisiaj w moim zakładzie pracy zaskoczą lub rozbawią?".
Uzbrojony w takie nastawienie zauważył, że rzeczywistość przestała być aż taka bardzo straszna i trudna do wytrzymania.

W ten sposób przetrwał trzy miesiące, w czasie których znalazł sobie pracę, która była dużo lepsza. Technika, którą zastosował pozwoliła mu znacznie obniżyć napięcie, stres i zredukować poczucie traconego czasu. Był też w dużo lepszej formie, co miało wpływ na sposób szukania pracy i sposób w jaki był odbierany przez innych.

Jak działa technika?
Poprzez dobrze sformułowane pytanie kształtujemy własne nastawienia. W każdej sytuacji możemy własne nastawienia zmieniać na takie, które dają lepsze życie i większe szanse na poradzenie sobie w trudnych sytuacjach. Mamy wybór pomiędzy biernością i użalaniem się a aktywnym zmienianiem tego, co zmienić można.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #9 : Kwietnia 27, 2008, 10:21:27 »

5. Pozwalanie by nasiona rosły same

"Niektórym pomaga, jeśli wyobrażą sobie w duszy dokładnie i konkretnie, czego rzeczywiście chcą, ale świadomie nie podejmują żadnych działań, lecz trwają w stanie wewnętrznej gotowości. Często potem coś się zdarza, jednak zazwyczaj trochę później, niż oni by sobie tego życzyli"
                                                                                        Bert Hellinger Listy terapeutyczne s.135

Uwagi:

1.  Tym, których interesuje dlaczego "trochę później" odsyłam do wątku "Szybkie sukcesy" na naszym Forum Ekspertów
2.  Świadomie powstrzymanie się od działania + stan wewnętrznej gotowości działa dwojako:                2.1.  testuje jakość pomysłu - czy wytrzyma on test czasu                                                                  2.2.  spiętrza energię sprawczą czyniąc ją silniejszą
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #10 : Maja 01, 2008, 23:27:42 »

6. Koło Życia

Wstęp do serii artykułów
Świat wokół nas wyraźnie przyspiesza. Ludzie pracują dużo, często nawet zbyt dużo. Widać wyraźnie rosnącą potrzebę przejścia z amatorskiego motelu czynienia postępów w pracy i życiu prywatnym na modele, które dają wyższą efektywność korzystnych zmian i jednocześnie dbają o ekologię człowieka. Chodzi o to, by zarówno cele jak i metody ich realizacji były nie tylko efektywne, ale też i mądre. Dlatego przygotowałem serię artykułów prezentujących użyteczne metody i techniki coachingu. Wszystkie z nich wypróbowałem wielokrotnie w ciągu ponad 20 lat pracy w tysiącami klientów podczas sesji doradczych, coachingu czy szkoleń. Korzystajcie z nich i przekazujcie je dalej.

Seria: Narzędzia skutecznego coachingu
Jednym z podstawowych narzędzi coachingu jest tzw. „Koło sukcesu”. Może być ono stosowane do:
•   obszaru całego życia klienta
•   jego biznesu lub pracy
•   wybranej sfery działalności
•   ściśle określonej sprawy.

Daje zarówno klientowi jak i coachowi szerszą perspektywą patrzenia na problem. A oto jak stosujemy koło życia.

Krok 1.
Coach: Określ swoją obecną jakość życia. Jeśli to co rozumiesz przez określenie „pełna jakość życia” = 100%, to ile  % jakości życia masz obecnie?

Moja obecna jakość życia = …… %

Klienci intuicyjnie wiedzą, w jakim stopniu są zadowoleni. Nie wiedzą tylko wtedy, gdy za dużo myślą i usiłują znaleźć odpowiedź poprzez analityczne rozumowanie lub uciekają od znanego sobie podświadomie wyniku bojąc się go ujawnić sobie lub innym. Z subiektywnym zadowoleniem jest podobnie jak z cukrem w herbacie. Ludzie wiedzą kiedy herbata jest posłodzona akurat, a kiedy jest zbyt słodka lub niedostatecznie słodka, to znaczy nie taka jak chcą (= 100%).

Narysuj to na dołączonym wykresie.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #11 : Maja 01, 2008, 23:28:55 »

6. Koło Życia

Krok  2.
C: Pomyśl o swoim życiu. Znajdź te osiem jego wymiarów, które są dla ciebie najważniejsze?
Klent: Jak mam to rozumieć?
C: Każdy człowiek ceni pewne obszary swojego życia bardziej, a inne mniej. Określ te, na których zależy ci najbardziej. Masz tu pełną swobodę wyboru. Ludzie najczęściej wymieniają takie obszary jak: rodzina, kariera, pieniądze, zdrowie, przyjaźń, rozwój, moje pasje/hobby, miłość, dzieci, małżeństwo, sex, sława, władza, …. Te obszary tworzą jakość twojego życia i to od ciebie zależy jak je wybierzesz.

Weź kartkę i pisz:
1. …………………………………..
2. …………………………………..
3. …………………………………..
4. …………………………………..
5. …………………………………..
6. …………………………………..
7. …………………………………..
8. ………………………………….

Trzeba dać klientowi trochę czasu na to, aby wypisał te osiem wymiarów. Niektórzy robią to szybko a niektórzy znajdują kilka wymiarów i następnie się „zacinają”. Wtedy warto im pomóc. Porozmawiać z nimi o tym co robią, z czego są zadowoleni, czego im brakuje, co cenią najbardziej. Prędzej lub później znajdą osiem najważniejszych dla siebie wymiarów wymiarów.

Analogiczną wersję koła sukcesu można wykonać dla Biznesu, Pracy, Związku lub każdego innego tematu.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #12 : Maja 01, 2008, 23:30:36 »

6. Koło Życia

Krok  3.
C: Przyporządkuj każdy z wyodrębnionych, przez siebie, obszarów jednemu z promieni koła na powyższym rysunku.

Krok 4.
C: Na każdym z ośmiu promieni koła zaznacz za pomocą punktu subiektywne poczucie zadowolenia z tego wymiaru twojego życia. Każdy z punktów na osi oznacza kolejne 10% zadowolenia. Tak więc jeśli zaznaczysz punkt na obwodzie koła, oznacza to, że w tym wymiarze (np. rodzina) masz dokładnie to czego chcesz = pełne 100%.

Krok 5.
Następnie połącz zaznaczone na każdym promieniu koła punkty. W ten sposób otrzymasz dwa obszary: wewnętrzny i zewnętrzny. Obszar wewnętrzny to jest twoja aktualna jakość życia a obszar zewnętrzny to jest to, co jeszcze możesz mieć.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #13 : Maja 01, 2008, 23:32:48 »

6. Koło Życia

Krok 6.
C: Opowiedz jak to będzie, gdy będziesz miał 100% jakości w pierwszym obszarze swojego życia.
K: Opowiada
Coach słucha wspierająco. Chodzi o to, aby klient wyobraził sobie możliwie plastycznie co to (w jego przypadku) znaczy owe 100% jakości w danym obszarze. Dobrze jest kiedy uruchomi także charakterystyczne dla standardu 100% uczucia i emocje. Najbardziej chodzi tu o możliwie pełne przeżycie tego co oznacza dla klienta 100%. W tym celu można zadawać klientowi pytania. Np.:
•   Co przy 100% jest takie same jak teraz, a co się zmieni?
•   Jak zmienia się wtedy twoje życie, kiedy masz 100%?
•   Co wtedy się dzieje?
•   Jak się wtedy czujesz?
•   Co się wtedy dzieje?
•   Jak cię traktują inni?
•   …

Dobrze jest kiedy klient opowiada swoje 100% w czasie rzeczywistym: mam, czuję wtedy, robię … Warto powiedzieć klientowi by, kiedy dojdzie do tematów poufnych dla siebie przeżywał standard 100% bez opowiadania o tym coachowi. Klient powinien mieć maksymalną swobodę w doświadczaniu pełnego standardu jakości w wygodny dla siebie sposób.

W ten sposób dobrze jest przejść przez wszystkie osiem, naniesionych na koło sukcesu, wymiarów. To ćwiczenie może trochę zmęczyć klienta. Głębokie przeżywanie standardów realizacji trafionych celów jest silnie emocjonujące.

Kroki od 1 do 6 – jeśli je zrobimy starannie z klientem zajmują sporo czasu. Zupełnie wystarczą na jedną sesję. Warto zostawić klienta ‘na dojrzewanie’ do następnego spotkania mówiąc mu, że ma czas na to, żeby się przyjrzeć swojemu kołu sukcesu i pomyśleć, czy nie wymaga ono jeszcze poprawek. Dobrze jest kiedy klient może sobie takie koło powiesić w gabinecie lub pokoju i co jakiś czas na niego spoglądać.

Być może po raz pierwszy w życiu będzie on myślał, w uporządkowany sposób, o jakości swojego życia.
c.d.n.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #14 : Maja 01, 2008, 23:34:28 »

6. Koło Życia

Przykład: Jan Przykładowski
Wypełnione przez Jana koło sukcesu życiowego może wyglądać jak na poniższym przykładzie. Swoją obecną jakość życia oszacował on na 75%. Oznacza to, że jego życie może być jeszcze w 25% lepsze i co najważniejsze jest to autonomiczna decyzja klienta.

Patrząc na sytuację z zewnątrz można by było sobie uzurpować prawo do ingerowania, w decyzje klienta, ponieważ jego życie może być nawet 200% lepsze i więcej. Zadaniem coacha nie jest jednak podejmowanie decyzji za klienta. Coach może natomiast pomóc klientowi sprawdzić, czy podjęta decyzja jest dobra i odpowiednio dojrzała. W kolejnych artykułach zamieszczę techniki, które są tu pomocne.

Uwaga:
Jednym z najbardziej szkodliwych zabiegów coacha może być narzucanie własnych standardów klientowi (jest to także szkodliwe w innych sferach naszego życia). W coachingu coach jest pomocnikiem zaś decydentem jest klient. Jeśli coach nie dotrzyma tego standardu zapłaci za to klient i coach, choć nie koniecznie będzie to widoczne od razu.
c.d.n.


Jan wyodrębnił osiem obszarów, na których mu najbardziej zależy.
1.   Rozwój
2.   Rodzina
3.   Praca i kariera
4.   Pieniądze
5.   Przyjaźnie
6.   Zdrowie
7.   Moja pasja – żagle
8.   Przyjemności inne
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #15 : Maja 01, 2008, 23:37:46 »

6. Koło Życia

Koło Sukcesu  i Wizyta w Krainie Sukcesu

Nawet jeśli kategorie nie są wyodrębnione ostro i wyraźnie, to jeśli są dla klienta ważne, wszystko jest w porządku.  Z reguły pierwsze wybory nie są odpowiednio dojrzałe. Na szczęści klient będzie żył jeszcze jakiś czas i może je aktualizować w miarę jak rozpoznaje własną sytuację życiową. Okresowa, samodzielna aktualizacja koła życia jest bardzo użytecznym nawykiem. Robiąc z klientem pierwszą wersję koła uczymy go tej wartościowej techniki i to najczęściej wystarczy gdyż coaching nie polega na niańczeniu klienta. Do coachingu nadają się ci, którzy chcą sukcesów, korzystnych zmian oraz rozwoju.

Warto poprosić klienta by zakolorował zrobiony przez siebie wykres. Może wybrać kolor:
•   wewnętrzny, który kojarzy mu się z jakością życia (tutaj żółty), tym co już ma i z czego się cieszy (a może nawet zapomniał, że może się cieszyć)
•   zewnętrzny, który jest dla niego kolorem nadziei na lepsze życie (tutaj zielony). Ponieważ to, co jest pomiędzy wykreśloną, przez niego krzywą, a obwodem koła jest przyszłą jakością jego życia i może to być także przedmiotem coachingu.
Kiedy klient koloruje oba obszary, to kontaktuje się z tym, co już ma i z tym co jeszcze może mieć. Kolorowanie i wybór kolorów nie jest tylko zabiegiem estetycznym.

Obserwuj jak to robi. Przy tej czynności widać wyraźnie jaki jest jego stosunek do tych dwu kategorii. Przydaje się tutaj trening obserwowania spójności klienta, mikrozmian w jego zachowaniu, emocji, które uruchamia … i tego wszystkiego, co umiemy widzieć.
1. To co już mam – czy to lekceważy, czy się z tego cieszy. Słowem jak dobrze korzysta z tego co już ma. Jeśli uważasz to za stosowne, to możesz z tego zrobić sporą i bardzo użyteczną pracę z klientem. Pytanie do klienta; Jak dobrze korzystasz z tego co już masz? A mówiąc nieco inaczej, czy nie marnujesz przypadkiem fragmentów swojego istniejącego już potencjału życiowego? Z reguły odpowiedź jest TAK, choć nie koniecznie ma ona postać werbalną.
2. To będę miał – jaki jest jego emocjonalny stosunek do nowej, lepszej wersji własnego życia. Jest to o tyle ważne, że tutaj się pojawiają pragnienia i opory odnośnie zmian, rozwoju, czekających na nas zadań i przeszkód. Jak powiedział pewien mądry człowiek (nie znam źródła tego cytatu);

Problem nigdy nie jest problemem.
To jego rozwiązanie jest dla nas prawdziwym problemem.
[/color]

Kiedy klient naprawdę chce rozwiązania i zgadza się na konsekwencje jego wdrożenia, to albo nie potrzebuje coacha, albo praca z nim jest łatwa, szybka i bardzo efektywna. Ten obszar także może być tematem dalszego coachingu z klientem:
a.   Jaki docelowy standard życia wybiera klient?
b.   Jak łatwo/na pewno może to osiągnąć?
c.   Dlaczego wybrał właśnie te wymiary jakości życia uznając je za najważniejsze?
d.   Co to jest dla niego 100% dla każdego z tych wymiarów?
e.   Czy daje sobie prawo do życia w pełnym standardzie? Czy wierzy w realizację takiej jakości?
c.d.n.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #16 : Maja 01, 2008, 23:40:16 »

6. Koło Życia

Wizyta w krainie sukcesu
Tutaj jest miejsce na wprowadzenie nowej techniki. Nazywam ją „Wizyta w krainie sukcesu”. Wpadłem na nią, kiedy zauważyłem, że klienci często nie dysponują pełną akceptacją końcowego rezultatu, do którego dążą. Kiedy tak jest dzieje się z nimi to, co z częścią ludzi zaraz przed ślubem. Zdenerwowanie rośnie a czasami także wątpliwości. Bywa też że …
Dzieje się tak dlatego, że nie rozpoznali wystarczająco dobrze nowego standardu (pomimo, że do niego dążą). Część ich organizmu tworzy wtedy opór. Bywa że część tego oporu jest sensowna a część wynika z błędnych wyobrażeń klienta. Oporu tego można uniknąć dzięki temu ćwiczeniu.

Dla Jana Przykładowskiego wizyta w krainie sukcesu to przeżywanie w wyobraźni życia na obwodzie koła sukcesu. Życia bez kompromisów. Życia, w którym ma on po 100% jakości na każdej z ośmiu wybranych przez siebie osi. Wyobrażanie sobie takiego życia prowadzi do „oswojenia” nowego standardu, a często także do istotnych poprawek w całym ćwiczeniu z kołem sukcesu. I lepiej jest dokonać tych poprawek teraz, niż po tym jak klient sfinalizuje własne zamierzenia. Lepiej jest zmieniać dom na etapie projektu, niż po jego wybudowaniu.

Kiedy prosimy klienta żeby opowiedział nam jakie jest jego życie w standardzie 100% (jego 100%!!!) obserwujcie go życzliwie i wspierająco. Jest ważne by miał naszą pełną akceptację. Jednak obserwujcie też, czy na tym etapie nie manifestują się u niego ukryte problemy lub wątpliwości. Jeśli klient trafnie wybrał projekt swojego życia w standardzie 100%, to powinien wyglądać na zadowolonego a może nawet szczęśliwego i spełnionego. W końcu nie po to projektujemy lepszą jakość życia by w efekcie dostać gorszą. 

Może być też tak, że standard 100% został, przez klienta, wybrany trafnie, jednak nie wierzy on w możliwość zrealizowania takiej jakości. Może też być tak, że z innych względów (np. rodzinnych) ogranicza swój pułap osiągnięć.

Wizyta w krainie sukcesu jest doskonałą i wartościową techniką. Ma wiele odmian i możliwości. W tym artykule pokazałem tylko te, które bezpośrednio pasują do koła sukcesu.

Krok 7.  i następne w kolejnym artykule
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #17 : Maja 14, 2008, 09:37:48 »

6. Koło Życia

Krok 7.  Wzajemne relacje pomiędzy wymiarami jakości życia
Prosimy klienta by sprawdził, jak przyrost jakości jego życia na każdym z zaznaczonych przez niego wymiarów wpływa na pozostałe wymiary. I tak np. w punkcie 3 Jan wybrał wymiar „Praca i kariera”. Prosimy go by przemyślał co się będzie działo z pozostałymi wymiarami kiedy „Praca i kariera” będzie zdążała do 100% - czyli do poziomu pełnego zadowolenia.

Może tu być:
1.   zależność samoczynnie rosnąca – kiedy Jan zwiększa jakość wymiaru „Praca i kariera” niektóre wymiary będą się same poprawiać. To jest bardzo miła zależność
2.   brak zależności – w obszarze niektórych wymiarów nie będzie żadnego wpływu
3.   zależność ujemna – kiedy Jan będzie zwiększał jakość swojej pracy i kariery niektóre istotne wymiary jego życia mogą na tym cierpieć (przejściowo lub trwale).

Dzięki takiej analizie klient:
•   może sobie dużo lepiej przemyśleć swoje priorytety życiowe (osiem wymiarów)
•   dostrzega zależności pomiędzy nimi
•   może szukać (sam lub z coachem) takich strategii osiągnięć, które minimalizują negatywne efekty na pozostałych wymiarach a maksymalizują pozytywne.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #18 : Maja 14, 2008, 09:52:22 »

6. Koło Życia

Krok 8. Wybór obszaru działań
Klient wybiera wymiar (lub wymiary), od których będzie zaczynał proces osiągania pełnej jakości życia. Mamy już za sobą porządną analizę obszaru życia (lub pracy), czas na wybór najbardziej opłacalnego obszaru działań.

Zadajemy klientowi pytanie: Panie Janku w jakim obszarze opłaca się Panu najbardziej inwestować we przyrost jakości? Dajemy mu trochę czasu na zastanowienie się i odpowiedź. Gdy ją (odpowiedź) otrzymamy zadajemy drugie pytanie; Dlaczego właśnie ten obszar Pan wybrał? Jego odpowiedź jest istotna i dobrze jest kiedy klient uświadomi sobie własne kryteria wyboru. Jeśli ma on trochę trudności z odpowiedzią to warto poczekać i dać mu się zastanowić. Kiedy klient nie może znaleźć kryterium, które użył można mu trochę podpowiedzieć.

Mówimy mu, że może być kilka kryteriów wyboru, które ludzie biorą pod uwagę:
•   pilność potrzeby – tutaj najbardziej potrzebuję poprawy
•   łatwość dokonań – to jest najłatwiejsze do zrobienia
•   efekty – postęp w tym obszarze daje największe efekty w skali całego życia
•   przeczucie – to do mnie najbardziej przemawia.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #19 : Maja 14, 2008, 09:53:46 »

6. Koło Życia

Krok 9. Wybór strategii działania
Tutaj klient buduje odpowiednią dla siebie strategię działania. Ważne byśmy upewnili się, że strategia daje realnie wysokie szanse na sukces  jest dobrze rozpoznana przez klienta. Kiedy klient opowiada o tym co będzie robił obserwujemy go po to by widzieć:
•   do których etapów własnej strategii jest przekonany, a do których mniej
•   w których podświadomie przeczuwa problemy, co komunikuje niewerbalnie.

Na tym etapie pytamy się go także o przeszkody, które przewiduje i jak zamierza je pokonać. Najlepiej jest kiedy mówi o przeszkodach (znanych i nieznanych) jak o ciekawych i rozwijających wyzwaniach, jak o przyprawach, które zaostrzają apetyt podczas jedzenia.

Innym tematem, który warto poruszyć jest wytrwałość w dążeniu do wybranego celu. Pytanie do klienta brzmi: w jaki sposób zadbasz o odpowiednią koncentrację na celu?
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #20 : Maja 14, 2008, 09:55:50 »

6. Koło Życia

Krok 10. Okresowy przegląd sytuacji
Co pewien czas warto powrócić z klientem do tego ćwiczenia. Z czasem profil wymiarów sukcesu życiowego narysowany na kole będzie się zmieniał. Warto zatem go aktualizować. Drugi powód okresowej aktualizacji polega na tym, że warto mieć „przed oczyma” mapę pokazującą najważniejsze kierunki własnego rozwoju. Najbardziej korzystnie dla klienta jest kiedy „zakocha się” w takiej mapie. Dlaczego? A zastanówmy się nad tym wspólnie.  Otóż kiedy klient ma przed oczyma mapę pokazującą, co ma zrobić żeby jego życie było super i nie pasjonuje się taką mapą, to jest to dziwne. Przecież kiedy bardzo chce czegoś, np. samochodu, domu, określonego pana lub pani i ma zdjęcie tych obiektów, to:
•   często o nich myśli
•   wpatruje się w owe zdjęcie z wyraźną przyjemnością a nawet pożądaniem
•   bywa, że pokazuje zdjęcie innym osobom i rozmawia z nimi o swoim obiekcje pożądania.

Kiedy klient swoje koło życia traktuje „letnio” zachodzi podejrzenie, że:
•   nie znalazł jeszcze tych wymiarów życia, które są dla niego najważniejsze
•   źle wyskalował swoją aktualną jakość życia
•   nie daje sobie samemu prawa do lepszego życia
•   nie wierzy w możliwość uzyskania takiej jakości
•   boi się zmian.

Jeśli koło życia klienta autentycznie nie cieszy, to oznacza, że obecna jego wersja ma małą wartość sprawczą. Jest tylko dobrym punktem startu do dalszych poszukiwań. Autentycznie dobre „Koło Życia” mamy wtedy, gdy:
•   klient jest nim zachwycony
•   często do niego powraca
•   wierzy w możliwość jego realizacji
•   chętnie, a nawet  z zapałem, realizuje zawarte tam wskazówki rozwoju
•   ewentualne przeszkody w realizacji powodują wzrost zaangażowania a nie rezygnację.


Należy dotąd pracować nad jakością Koła Życia klienta aż jest ono naprawdę atrakcyjne. Można do tej pracy wracać co jakiś czas, np. co miesiąc. W ten sposób stopniowo ujawnią się kolejne ograniczenia oddzielające klienta od pełnej jakości życia. Taki proces najczęściej wymaga czasu, w którym nasza świadomość dojrzewa. Życzliwy i kompetentny coach bardzo może w tym procesie pomóc.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #21 : Maja 14, 2008, 13:22:36 »

7. Koło Życia > Pełen sukces zawodowy

Pełen Sukces Zawodowy

Zawodowym odpowiednikiem Koła Życia jest osiem najważniejszych wymiarów sukcesu zawodowego. Tą technikę możemy robić w dwu wariantach:
1.   szerzej – w perspektywie kariery naszego klienta
2.   węziej – dla określonego stanowiska lub miejsca pracy.

Praca z klientem może się odbywać z dwóch pozycji coacha. Coach może być:
1.   doradcą istniejącym na zewnątrz firmy klienta a za coaching płaci klient
2.   pracownikiem firmy i pomaga innemu pracownikowi lepiej się w niej odnaleźć – za Coaching płaci wtedy firma, ponieważ coach jest pracownikiem firmy i robi to w czasie godzin pracy.

Nie muszę mówić, że ta druga sytuacja jest bardziej złożona i trudniejsza do robienia. Jest jednak bardzo wartościowa i dobrze wykonana daje dużo korzyści zarówno firmie jak i pracownikowi.

Główne trudności i zagrożenia, które się tu ujawniają polegają na tym, że w wyniku pracy z coachem może się okazać, iż:
1.   dla pracownika brak jest odpowiedniej perspektywy rozwoju w obecnej firmie
2.   pojawią się nowe żądania pracownika wobec firmy
3.   coaching obnaży istotne i skrywane niedomagania firmy
4.   coaching napotka na niechęć pracownika do rozwoju zgodnego z kierunkiem oczekiwań firmy
5.   coaching napotka na niechęć pracownika do rozwoju w ogóle

W sytuacji gdy coach jest pracownikiem firmy dużo trudniej jest uzyskać zaufanie. W firmie wszyscy występujemy w jakiś relacjach, reprezentujemy jakieś opcja, interesy itd. Ta siatka istniejących powiązań może silnie ograniczać możliwość pełnej zaufania i otwartości pracownik coach (pracownik) – klient (też pracownik).

W takiej sytuacji dobrym wyjściem jest następująca procedura postępowania:
1.   Wyjaśniamy relację coach klient
2.   Określamy oczekiwania klienta (pracownika)
3.   Określamy własne oczekiwania (coacha-pracownika)
4.   Proponujemy metodę pracy typu: Jawna struktura – Tajna zawartość problemu
5.   Określamy jakość zgody klienta
6.   Dokonujemy ewentualnych poprawek w ustaleniach 1-5
7.   Rozpoczynamy Coaching z klientem (pracownikiem)
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #22 : Maja 14, 2008, 13:24:43 »

7. Koło Życia > Pełen sukces zawodowy

Ad. 1. Wyjaśniamy relację coach klient

Jeśli istnieją jakiekolwiek obawy klienta co do ujawnienia istotnych dla niego informacji innemu pracownikowi firmy, choćby nawet był to wykwalifikowany coach, to trudno jest o prawidłowy proces coachingu. W takiej sytuacji klient zamiast otwierać się i poszukiwać w atmosferze bezpieczeństwa zajmuje się kontrolą tego, co mówi coachowi. Jeśli klient ma świadomość tego, że wykwalifikowany coach „czyta” informacje o kliencie i jego sytuacji także z wielu innych źródeł niż tylko słowa, to będzie czuł się w bardzo niekomfortowej sytuacji.

Dobrym rozwiązaniem jest w tym etapie pracy poruszyć obawy klienta. Wydobyte na światło dzienne i trafnie nazwane przestają być takie groźne i możemy po prostu brać je pod uwagę przy dalszej pracy. Odpowiednio trafne wyjaśnienie tych zagadnień powoduje także wzrost zaufania do coacha, który jest poprzez to postrzegany jako bardziej uczciwy i wiarygodny.

Tajemnica coachingu
To co z pewnością należy wyjaśnić klientowi to zagadnienie tajemnicy zawodowej coacha. Nic z tego czego się dowiedział w procesie coachingu nie wolno mu udostępniać innym bez wyraźnej zgody klienta. Klient musi o tym wiedzieć i wierzyć, że tak będzie naprawdę. W przeciwnym przypadku mamy problemy z przepływem istotnych informacji.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #23 : Maja 14, 2008, 13:25:15 »

7. Koło Życia > Pełen sukces zawodowy

Ad. 2.  Określamy oczekiwania klienta (pracownika)
Prosimy coachowanego pracownika o określenie swoich oczekiwań wobec tego, co ma się dziać lub czego ma nie być podczas coachingu.

Oczekiwania Klienta:
•   …………………………………………………………………
•   …………………………………………………………………
•   …………………………………………………………………
•   …………………………………………………………………
•   …………………………………………………………………
•   …………………………………………………………………
•   …………………………………………………………………

Bywa tak, że klient nie jest świadomy własnych oczekiwań i, w całej okazałości, ujawnią się one dopiero w trakcie coachingu. Jednak warto tutaj rozpocząć proces wyjaśniania jego oczekiwań. Niektóre z nich będą niemożliwe do osiągnięcia. Na przykład: by to coach usunął za niego (i to jeszcze bezboleśnie) jego problemy. Naprawdę klienci miewają takie oczekiwania. Ta grupa oczekiwań jest najczęściej niechętnie formułowana wprost. I właśnie dlatego warto je wydobyć na światło dzienne możliwie wcześnie.

Po wydobyciu oczekiwań klienta warto je spisać. Dobrze jest kiedy coach określi także ich realność. Niektóre z nich coach może nie chcieć, lub nie móc spełnić.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #24 : Maja 14, 2008, 13:25:47 »

7. Koło Życia > Pełen sukces zawodowy

Ad. 3.  Określamy własne oczekiwania (coacha-pracownika)
Tutaj coach określa własne oczekiwania. Także warto je spisać. Ważne jest by nasz klient się do nich odniósł. To znaczy zaakceptował je całkowicie, częściowo, warunkowo, lub wręcz odrzucił.

Ad. 4. Proponujemy metodę pracy typu: „Jawna struktura – Tajna zawartość” problemu
Istnieje możliwość takiej pracy, w której klient nie ujawnia coachowi czym się zajmujemy. Coach pomaga mu pracując na strukturze problemu. Ta metodę pracy omówię obszernie w następnym artykule. Jest ona szczególnie przydatna wtedy, kiedy wskazane jest by klient zachował sprawę, jej szczegóły i specyfikę tylko dla siebie. Może tak być, kiedy ujawnienie jakiś informacji może:
1.   klienta krępować
2.   zagrażać jego interesom teraz lub w przyszłości.

Wyjaśniamy klientowi, że istnieje możliwość pracy w stylu „Jawna struktura – Tajna zawartość”  i że taki sposób jest skuteczny oraz daje mu komfort związany z tajemnicą zawartości problemu klienta. Ten styl jest także dobry dla firmowego coacha ponieważ nikt nie może od niego wymagać szczegółowych informacji o kliencie ponieważ coach ich nie zna z samej istoty sposobu pracy na „Tajnej zawartości” problemu. W ten sposób coach jest dodatkowo uwolniony od możliwych nacisków organizacyjnych.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #25 : Maja 14, 2008, 13:26:12 »

7. Koło Życia > Pełen sukces zawodowy

Ad. 5. Określamy jakość zgody klienta
Pytamy klienta czy chce pracować w stylu „Jawna struktura – Tajna zawartość”? Warto uważnie rozpoznawać jakość akceptacji klienta. Jeśli nie jest ona w danym etapie pełna można powiedzieć: „Cieszę się, że na tym etapie mamy jakieś 60% Pańskiej zgody na tego rodzaju  pracę”. Czy to oznacza,  że możemy zaczynać?

Ad. 6.  Dokonujemy ewentualnych poprawek w ustaleniach 1-5

Ad. 7.  Rozpoczynamy Coaching z klientem (pracownikiem)

W następnym artykule omawiam szczegółowo pracę w stylu: „Jawna struktura – Tajna zawartość”. Pokażę jej zasady i podam przykłady zastosowań.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #26 : Czerwca 12, 2008, 10:24:03 »

8. Coaching i poufności informacji

1. Kiedy robimy coaching w firmie gdzie zarówno caoach, jak i inni pracownicy się znają, powstaje potencjalnie niezręczna sytuacja. Tematy niektórych, wykonywanych podczas coachingu rozmów dostarczają istotnych informacji o innych pracownikach firmy, ich zachowaniach, wzajemnych relacjach itp. Im dłużej coach działa, tym więcej posiada informacji o firmie, ludziach, relacjach, motywach działań. Oznacza to, że u części osób w firmie taka sytuacja może budzić obawy, co z kolei ogranicza zaufanie do coacha. I tak pracując na etacie w firmie ma on utrudnioną sytuację. Trudno go postrzegać za neutralną osobę. Przecież pracuje w określonym dziale, z jednymi pracownikami spotyka się częściej a z innymi rzadziej. Widać, że jedne osoby bardziej lubi a inne mniej. Niektórzy szefowie i niektórzy pracownicy mówią o nim tak a inni inaczej. Ponieważ zajmuje szczególna pozycję i robi szczególne rzeczy to albo jest nijaki albo kierownicy i pracownicy o nim mówią.

W każdej firmie istnieją formalne i nieformalne grupy. Istnieją ludzie, którzy do czegoś dążą podczas gdy inni im w tym przeszkadzają. Istnieją różnorakie poglądy na sprawy i pracowników. Coach pracując z wieloma kierownikami i pracownikami przestaje być neutralną osobą. Stopniowo, nawet jeśli tego nie chce, zdobywa taką wiedzę o firmie jaką ma niewiele osób. Jednocześnie jego pozycja i skuteczność wymaga neutralności oraz zaufania. To nie jest proste w sytuacji coacha „wewnętrznego”, który jest na etacie w firmie. Jest jeszcze bardziej niezręcznie, kiedy coach nie jest coachem w 100% swego czasu pracy. Jeśli wykonuje w firmie jeszcze inne zadania (np. kierownika) to role się mieszają lub mieszać mogą.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #27 : Czerwca 12, 2008, 10:25:24 »

Kiedy podczas coachingu omawiana i przepracowywana jest jakaś sytuacja o bardziej osobistym charakterze, pracownik którego ona dotyczy jest bardzo wrażliwy na późniejsze zachowania coacha, które bezpośrednio lub pośrednio tej sytuacji dotykają. Kiedy coach pracował z dużą ilością pracowników, to jest mu coraz trudniej tak się zachowywać, by nie poruszać u innych ich „czułej struny”. Pracownicy, z którymi już pracowaliśmy są wyczuleni a czasami nawet przeczuleni na tym punkcie.

cz 2. Do wrażliwych, stawiających coacha, pracownika i organizację w niezręcznej sytuacji należą takie sprawy jak:
1.   zatargi i niechęci pomiędzy pracownikami
2.   praca nad formą jednego z kilku konkurujących ze sobą pracowników
3.   praca ze słabościami własnych zwierzchników
4.   obciążenia rodzinne pracowników, które ma wpływ na ich zachowania w pracy
5.   to wszystko, co pracownik ukrywa przed sobą lub innymi
6.   to czego pracownik się wstydzi
7.   to co burzy wypracowany przez pracownika oficjalny „image”
8.   to co narusza jego poczucie bezpieczeństwa
9.   to wszystko co wpływa na sytuację cocha w firmie
10.   …
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #28 : Czerwca 12, 2008, 10:26:03 »

Cz. 3.
Biorąc powyższe sprawy pod uwagę mamy następujące wyjścia:
•   podczas firmowego coachingu pracujemy na tyle płytko by nie naruszyć trudnych obszarów – leczymy sprawy objawowo
•   odsyłamy pracownika do zewnętrznego coacha
•   pracujemy na strukturze problemu i pominięciem zawartości.
W dalszej części artykułu omówię ten trzeci wybór.

Aby rozważania nie były zbyt abstrakcyjnie będę w tym artykule używał konkretnego przykładu. Będę pokazywał jak by to było gdyby coach pracował:
1.   wersja S+T = Struktura + Treść => korzystając z całego bogactwa informacji o danej sytuacji i ludziach, których ona dotyczy
2.   wersja S-T = Struktura bez treści  => tylko na strukturze problemu.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #29 : Czerwca 12, 2008, 10:26:44 »

Cz. 4.
Przykład – część 1.
Do coacha pracującego na etacie w firmie XYZ zgłosił się pracownik – Pan Janek.

Wersja S+T Struktura + Treść
•   Coach witam Panie Janku!
•   Pracownik: Mam sprawę, z którą nie mogę sobie samodzielnie poradzić.
•   Coach: Dobrze, że Pan przyszedł. Proszę mi powiedzieć na czym ona polega. Zastanowimy się jak ją rozwiązać.
•   Pracownik: Mój kierownik mnie szykanuje i to od dłuższego czasu. Myśli, że mu zagrażam i dybię na jego stanowisko. Nie umiem sobie z tą sprawą samodzielnie poradzić. Jeśli się to nie zmieni to chyba poszukam sobie nowej pracy. W takiej sytuacji nie da się ani pracować ani dalej rozwijać. To mnie zbyt dużo kosztuje.
•   c.d.n.
Wersja S-T praca tylko na strukturze problemu
•   Coach witam Panie Janku!
•   Pracownik: Mam sprawę, z którą nie mogę sobie samodzielnie poradzić.
•   Coach: Dobrze, że Pan  przyszedł. Możemy się nią zając na dwa sposoby: Albo będziemy rozmawiać o ludziach, zachowaniach i problemach wprost, lub jeśli sprawa jest delikatna to możemy pracować w taki sposób, że tylko Pan będzie znał szczegóły tej sprawy. Ja zajmę się jej strukturą.
•   Pracownik: To znaczy, że nie muszę opowiadać o kogo chodzi i jak on się zachowuje?
•   Coach: Tak. Doskonale Pan to zrozumiał. Nazywamy to pracą na strukturze problemu.
•   Pracownik: A czy to nie jest przypadkiem gorszy sposób pracy. Przecież nie będzie Pan wiedział o co naprawdę chodzi.
•   Coach: Nie panie Janku. Wystarczy, że to Pan będzie znał szczegóły tej sprawy. Ja umiem tak pracować, że nie muszę tego koniecznie wiedzieć. Znajomość szczegółów sprawy nie zawsze coachowi pomaga. Czasami nawet utrudnia pracę. Dzięki takiemu podejściu może Pan zatrzymać tylko dla siebie to wszystko czego nie chce Pan ujawniać.
•   Klient: No to trochę odetchnąłem. Sprawa jest dla mnie niezręczna i nawet nie wiem jak o niej mówić wprost. Z drugiej strony trwa już zbyt długo i bardzo mnie męczy.
•   c.d.n.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #30 : Czerwca 12, 2008, 10:27:26 »

Cz. 5.
Praca na strukturze problemu
Każdy problem ma:
1.   swoją objawową warstwę – poprzez którą dociera do naszej świadomości. Jest to warstwa pełna konkretnych szczegółów i danych o ludziach, sprawach sytuacjach. Warstwa ta tworzy fabułę danej sprawy, świetnie nadaje się na opowieści, plotki… Dotyka bezpośrednio konkretnych ludzi i sytuacji. Nie jest konieczna do rozwiązania problemu;
2.   swoją strukturę – szkielet, dzięki któremu dana sytuacja jest możliwa i trwa. Warstwa ta jest bardziej abstrakcyjna niż warstwa objawowa. Jest też najczęściej mniej oczywista;

Aby skutecznie doprowadzić do rozwiązania problemu klienta możemy pracować wyłącznie na strukturze problemu. Warto tak postępować kiedy:
•   dla własnej wygody – kiedy nie chcemy wchodzić w szczegóły problemu, nie chcemy być obciążeni znajomością danej sprawy
•   dla komfortu klienta/pracownika, aby zapewnić mu komfort pracy nad rozwiązaniem
•   dla treningu, gdyż praca wyłącznie na strukturze problemu rozwija warsztat coacha

W pracy na strukturze problemu zadajemy klientowi szereg pytań oraz wykonujemy z nim określone ćwiczenia i w ten sposób kierujemy zmieniamy jego sytuację dotąd, aż będzie on sobie w stanie z daną sytuacją poradzić. Korzystamy tutaj z następującej prawidłowości.

Problemy, czyli rozwiązania o ujemnej, bezpośredniej atrakcyjności mają swoją strukturę. Jej znajomość pozwala na dokonywanie zmian. Głęboka i precyzyjna znajomość struktury problemu pozwala na eleganckie i efektywne rozwiązania.

Każdy problem zawiera w sobie zalążki rozwiązania. Kiedy umiemy je odnaleźć i uruchomić, to klient/pracownik rozwija się, a sytuacja korzystnie się zmienia i to niekiedy samoistnie, bez naszego wysiłku.

Elegancja rozwiązań polega na tym, że:
•   są one głęboko, a nie tylko powierzchownie, dla klienta/pracownika korzystne
•   działają korzystnie na szerszy obszar niż tylko bezpośredni interes klienta/pracownika
•   budują u klienta/pracownika te umiejętności, których on najbardziej potrzebuje, tak że w przyszłości klient radzi sobie z podobnymi problemami całkowicie lub dużo lepiej
•   wymagają minimum nakładu i to zwłaszcza ze strony coacha. Im mniej pracuje coach tym lepiej to świadczy o jego klasie.

Jak pracujemy na strukturze problemu
Głowna idea tej pracy polega na tym, w każdej sprawie jest mała ilość elementów i relacji, które tworzą dane zjawisko, jego istotę i to, co w nim najważniejsze. Kiedy znajdziemy to, co jest w danej sprawie najważniejsze, to możemy skutecznie wpływać na zjawisko.

Czasami może to być jeden element, którego zmiana daje zmianę całego problemu. Czasami jest to kilka elementów połączonych ze sobą, w taki sposób, że się wzajemnie wzmacniają. Wtedy poradzenie sobie z pojedynczym elementem nie wystarcza. Ta sytuacja występuje często np. przy nałogach. Nałogi, jak np. palenie papierosów, dają nosicielowi z reguły kilka korzyści. Dlatego poradzenie sobie tylko z jednym powodem utrzymywania się nałogu powoduje, że luzie do nałogu powracają.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #31 : Czerwca 12, 2008, 10:28:12 »

Cz. 6.
Przykład – część 2.
Wersja S-T c.d.
•   Coach: Panie Janku pracujemy w ten sposób, że ja będę tak zadawał pytania, żeby Pan nie musiał ujawniać szczegółów problemu, a Pan będzie też pilnował, by pozostały one tylko do Pana wiadomości. Jeśli pojawią się jakieś trudności to będziemy tak zmieniali sposób zadawania pytań, aby miał Pan pełen komfort i nie musiał ujawniać tego czego Pan ujawniać nie chce. Czy taki sposób pracy panu odpowiada?
•   Pracownik: Tak, chociaż zupełnie nie wiem jak to może przebiegać.
•   Coach: Dowie się Pan w trakcie coachingu. Czy możemy zaczynać?
•   Pracownik: Tak.

Komentarz: pracownik nie musi wszystkiego rozumieć. I tak warstwa metodologiczna jest dla niego niedostępna częściowo lub w pełni. Wystarczy by znał ogólne reguły współpracy, miał zaufanie do coacha i autentycznie chciał rozwiązania swojego problemu.

Kiedy coach pracuje wyłącznie na strukturze problemu, to nie zna jego realiów. Dzięki temu nie będą do niego przychodzić ludzie, którzy w trakcie coachingu chcą (świadomie lub nieświadomie) wpływać na  postawy i zachowania coacha poprzez informowanie o czymś, co może mieć wpływ na jego postawy i zachowania.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #32 : Czerwca 12, 2008, 10:28:46 »

Cz. 7.
Przykład – część 3.

Wersja S-T c.d.
•   Coach: wracając do problemu, z którym Pan przyszedł, jak się Pan z tym czuje?
•   Pracownik: jestem przybity, mam już dość. Na początku jakoś to wytrzymywałem licząc, że sytuacja rozwiąże się sama, że jest tylko chwilowa, że to nieporozumienie. Jednak nic z tego! Im dłużej to trwa, tym jest gorzej.
•   Coach: czy problem istnieje ponieważ Pan sobie nie radzi zbyt dobrze w danej sytuacji?
•   Pracownik: No …tak.
•   Coach: jakie cechy, umiejętności lub wiedzę powinien Pan posiąść by radzić sobie w takiej sytuacji dobrze?
•   Pracownik: no cóż wolał bym żeby sytuacja się zmieniła na znośną.
•   Coach: Czy umie Pan sprawić by sytuacja zmieniła się na znośną?
•   Pracownik: no cóż, nie umiem.
•   Coach: więc zajmijmy się wzrostem Pana możliwości w tej trudnej dla Pana sytuacji. Czy chce Pan radzić sobie lepiej, a może nawet zupełnie dobrze w takiej sytuacji?
•   Pracownik: no chyba nie mam wyjścia…
•   Coach: pomiędzy „nie mam wyjścia” a „chcę” jest ogromna różnica. Panie Janku tą przykrą sytuację może Pan traktować jako przekleństwo losu, narzekać i cierpieć, a może Pan ją potraktować jako świetną (choć przykrą) okazję do wzrostu swoich umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Wybór należy do Pana?
•   Pracownik: ten drugi wariant mógłby być atrakcyjny.
•   Coach: jakie cechy lub umiejętności pozwoliłyby Panu radzić sobie z tą sytuacją dużo lepiej?
•   Pracownik: odporność na naciski, większe poczucie pewności siebie w sytuacji ataków i chyba większy dystans do siebie i do sytuacji.
•   Coach: to atrakcyjny zestaw. A który element daje Panu największą zmianę sytuacji na bardziej korzystna?
•   …
W tym artykule nie ma miejsca na pełny stenogram sesji coachingowej. To co umieściłem powyżej jest pewnym edukacyjnym uproszczeniem. Chodziło o to, by pokazać kierunek i sposób pracy.

Aby ułatwić czytelnikom samodzielne działania zamieszczam poniżej ściągawkę z pytaniami o dużej użyteczności sprawczej. Nie są to oczywiście wszystkie możliwe pytania. Na wszelki wypadek przypomnę także, że w coachingu warstwa lingwistyczna nie decyduje o sukcesie. Niemniej jednak jest ważna i użyteczna.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #33 : Czerwca 12, 2008, 10:29:31 »

Cz. 8.
Ściągawka z pytaniami:
•   Stan: Jak się Pan czuje teraz? Jak się P. czuje w sytuacji, gdy występuje problem? W ilu …% taka forma wystarcza P. do poradzenia sobie z problemem. O co należy uzupełnić P. nastawienie by pozwalało na skuteczne radzenie sobie w tej sprawie?
•   Relacja: Czego P. ode mnie oczekuje? Czy to już wszystkie oczekiwania? Które z oczekiwań  jest dla P. najważniejsze? Czy P. mi ufa? Co możemy zrobić, aby to zaufanie było większe/pełne?
•   Istota problemu: Co danej sprawie jest, według P. najważniejsze? Co należy zmienić by zmieniła się sytuacja, o której rozmawiamy? Dlaczego P. nie chce tej sytuacji? Czy jest coś jeszcze co istotnie wpływa na daną sytuację? Czy jest jeszcze coś ukryte głębiej, co istotnie wpływa na dana sytuację?
•   Cel: Czego P. chce? Czy to jest dobrze sformułowany cel?
•   Powód: Dlaczego P. tego chce? Dlaczego jest to dla P. takie ważne? Czy P. motywacja wystarczy by rozwiązać tę sprawę? Czy jest jeszcze inny, głębszy (ważniejszy) powód, dla którego Pan …?
•   Rezultat: Co będzie jak P. osiągnie swój cel? Jak się P. będzie wtedy czuł? Jak długo te uczucia będą trwały? Jak to zmieni P. sytuacje w ważnych obszarach P. życia?
•   BATNA: Co najlepszego może P. mieć, kiedy P. tego osiągnie?
•   WATNA: Co najgorszego może P. spotkać kiedy P. tego nie osiągnie?
•   Wiara: Co jest tu możliwe, a co nie? Kiedy to stanie się możliwe? Co jest niemożliwe, a byłoby dla P. korzystne gdyby możliwe było?
•   Strategia: Czy wie P. jak to zrobić? Czy ta strategia jest realna? Czy ta strategia jest dla P. atrakcyjna?
•   Zasoby i możliwości: Czy ma P. już wszystko, czego P. potrzebuje aby osiągnąć sukces? Czego P. jeszcze brakuje?
•   Zagrożenia: Kto lub co może P. uniemożliwić to osiągnięcie? Jak P. sam może sobie opóźnić lub uniemożliwić sobie to osiągnięcie? Jak P. może temu zapobiec?

Praca na strukturze problemu jest bardzo abstrakcyjna. Zmusza do szybkiego sięgnięcia do korzeni zjawiska i do stawiania bardzo precyzyjnych pytań. Bardzo namawiam do rozpoczęcia własnego treningu w tym zakresie. Pracując z sobą treningowo używajcie tej metody. Najlepiej jest eksperymentować na innych coachach.

A co zrobić, jeśli ktoś nie ma na z kim ćwiczyć? To niech czym prędzej znajdzie sobie układ treningowy i superwizyjny, gdyż coach, który dla siebie unika coachingu staje się bardzo, ale to bardzo niewiarygodny. Jeśli wierzymy w tę metodę pomocy innym, to z niej korzystajmy także (a nawet przede wszystkim) sami.

Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #34 : Stycznia 29, 2009, 23:16:07 »

9. Siedem wymiarów twojego sukcesu

Warto jakoś mierzyć sukcesy, które osiągamy. Bo i skąd będziesz wiedział, że osiągnąłeś  sukces?

Jeden sposób pomiaru to zwracanie uwagi na otoczenie. Jak nas oceniają inni. Ten sposób jest o tyle dobry, o ile rzeczywiście zależymy od tych innych. Jeśli od tej oceny zależą wartościowe nagrody, które dostajemy, to może warto. Niebezpieczeństwem tej sytuacji jest wpędzenie się  w sytuację, w której robimy rzeczy dla nas mało atrakcyjne, lub wręcz szkodliwe, dla atrakcyjnych nagród. Nasza sytuacja przypomina wtedy psa, który nauczył się nieść panu zakupioną w kiosku gazetę. Pies dostaje uznanie pana. Jednak jest to gazeta, a nie smaczna kość.
 
Tak więc istnieją zewnętrzne (wobec nas) kryteria sukcesu. To inni oceniają jaki sukces osiągneliśmy. Warto przy okazji zauważyć, że nadmiar zewnętrznych kryteriów sukcesu, na dłuższy dystans, osłabia człowieka i odrywa go od poszanowania siebie samego. Niedomiar zewnętrznych kryteriów sukcesu go alienuje ze środowiska. I tak kot jest mniej podatny na zewnętrzne kryteria sukcesu niż pies.

Inny sposób oceny poziomu sukcesu to korzystanie z kryteriów wewnętrznych. Jakość naszego życia, nasz sukces możemy oceniać  na następujących poziomach:

1. Finansowym
2. Materialnym
3. Relacyjnym
4. Fizycznym
5. Emocjonalnym
6. Mentalnym
7. Duchowym

Dobra jakość życia oznacza, że mamy korzystną równowagę na wszystkich siedmiu poziomach. I tak Rockefeller miał ogromna fortunę oraz bardzo zniszczony układ trawienny i stosunki z otoczeniem, które daleko odbiegały od serdeczności.

Jeśli dbamy o siebie tylko fragmentarycznie, to z czasem nasza jakość życia spada. Znamy mnóstwo takich sytuacji:
- bogaty człowiek na diecie zdrowotnej
- życie w kochającej się  rodzinie bez środków do godnego życia
- wspaniała kariera + wewnętrzna jałowość i smutek (kiedy na chwilę  zwolnimy tempo).

Prawdziwy sukces wymaga równowagi i to zarówno na etapie strategii jak i realizacji.
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Kazimierz F. Nalepa
Moderator
Uczestnik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2115



« Odpowiedz #35 : Marca 17, 2011, 22:12:03 »

10. Kompas towojego zycia
Kompas to przyrząd, który wskazuje kierunek. Kompas Twojego Życia to ?przyrząd?, który pomaga ci się orientować w życiu. Wskazuje kierunek, w którym warto się poruszać.
Dzięki niemu wiesz dokąd zmierzać. Jeśli możesz, idziesz wprost w kierunku, który jest dla ciebie najbardziej opłacalny. Jeśli nie możesz i idziesz w bok lub nawet do tyłu,
to dzięki kompasowi o tym wiesz. I jeśli tylko warunki ci pozwolą powrócisz na swój kierunek.

W przyrodzie istnieje powszechna znajomość kierunku życia. Kwiaty wiedzą, że najlepiej jest rosnąć do słońca. Ptaki wiedzą, gdzie lecieć aby bezpiecznie przezimować i bezpiecznie powrócić.
 Człowiek rzadko dobrze wie, gdzie jest jego kierunek życia. Poprzez to, że myśli i że ma wolną wolę i dlatego, że zatracił swój instynkt życia (przynajmniej do pewnego stopnia)
musi nauczyć się ów kierunek rozpoznawać. To jest jedno z jego głównych, życiowych zadań.

Niektórzy ludzie jakoś instynktownie wiedzą w jakim kierunku się poruszać, co wybierać i o co się starać. Inni zaś nie. Poprzez wyostrzenie naszej uwagi na ten aspekt własnego
życia możemy ów instynkt odzyskać. Utrata a następnie odzyskanie instynktu życiowego poprzez własne poszukiwania ma swoje ogromne zalety. Uczy nas jak się to robi.
Jak z zagubienia zrobić jasność i zrozumienie. Sukces w tym zakresie bardzo wzmacnia pewność siebie na bardzo głębokim wymiarze istnienia człowieka. Jest jak trening
dla poszukiwacza złota. Pozwala odnaleźć pierwotne wyczucie kierunku i harmonijnie połączyć go z rozumem i wolą. Dzięki temu nasza poza-świadoma i świadoma część
mogą się zrozumieć i połączyć po to, by już dalej działać wspólnie. I by zamiast sobie przeszkadzać wzajemnie się wspierać w pełnym mocy skutecznym, synergetycznym działaniu.

Test
Jeśli dobrze rozpoznałeś swój kierunek, to:
1. masz choć jeden cel życiowy, który:
- jest dla ciebie bardzo atrakcyjny
- powoduje, że chce ci się żyć
- przepełnia cię radością i nadzieją.

Jeśli dobrze rozpoznałeś swój kierunek, to:
2. masz chociaż jeden cel zawodowy, który:
- powoduje, że twoja praca jest (lub będzie) atrakcyjna i wartościowa
- daje ci motywację do pracy
- powoduje, że wiesz co robić i jak to robić (przynajmniej w zarysie)
Zapisane

"Największym błędem człowieka jest to, że godzi się na zbyt mało" - Tomasz Merton
"Większość ludzi pracuje zbyt ciężko na zbyt małe rezultaty - czas to zmienić" - Kazimierz F. Nalepa
Tagi: metody  techniki  skuteczność własna 
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.4 | SMF © 2006-2007, Simple Machines LLC | Sitemap Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!