Poradnik dla praktyków biznesu
Firma-Ludzie-Zyski
Kazimierz F. Nalepa
Blogi:

Dział: Blog Życie

Niepewność przyszłości

Klient: „Myśli – kiedy dziś zahaczałam myślami o niepewność przyszłości, to odzywały mi się wspomnienia o dawnych lękach, wywołanych moją sytuacją domową w dzieciństwie i w niej osadzonych. Myślę, że to jest teraz dla mnie ważny obszar do przepracowania, aby te dawne mechanizmy zostały rozpoznane i zrozumiane.” (tekst pochodzi z wpisów treningowych robionych przez klientów w ramach Indywidualnych Programów Sukcesu.

Kiedy przepracujesz tę niepewność i związane z nią obciążenia przeszłości to sytuacja, w której nie wiesz (jeszcze!!!) co będzie dalej może być ciekawa i ekscytująca ponieważ:

– przepracowałaś już stare obciążenia (już nie przeszkadzają)

– masz liczne doświadczenia swojej siły i możliwości

-wierzysz w siebie i swoje możliwości zarówno te, które już są jak i te, które rozwiniesz gdy się na to zdecydujesz.

Skok możliwości

Klient: „Wydarzyła się drobna, ale znamienna sytuacja. Mieliśmy dziś pilną akcję z wyrzucaniem starego, ciężkiego i od dawna nieużywanego telewizora. Zaczęłam organizować pomoc w podniesieniu go dla celów transportowych, bo pamiętałam, że kiedyś nie dawałam rady podnosić go z Jankiem. Ale nie udało się nikogo zwerbować do pomocy, a sprawa była pilna. Podniosłam go więc – i to bez trudu. Wytłumaczyłam to sobie ogólnie dobrą formą fizyczną. Janek jednak wyraził wątpliwość, czy to kwestia natury fizycznej. Jego zdaniem nastąpiła we mnie zmiana mentalna. Nie chciałam tego wątku ciągnąć i wypytywać, ale jest to charakterystyczne, że nagle pojawia się taki nieoczywisty dla mnie komentarz.”  (tekst klienta pochodzi w treningowych wpisów robionych w ramach Indywidualnych Programów Sukcesu)

Tym razem podniosłaś bez trudu telewizor ponieważ:

1. wzrosła twoja forma fizyczna – 10% udziału

2. wzrosła twoja forma mentalna i emocjonalna – 90% udziału

w podniesieniu telewizora.

A teraz krok dalej. Co może być w przyszłości takim „twoim telewizorem”?

p.s. gratulacje, bardzo się cieszę

Przywiązanie do starego przeszkadza w zmianie

Klient: „Sporo ćwiczyłam wczoraj. Zdejmuję z siebie tyle obciążeń ile daję rady. Zdecydowanie chcę i potrzebuję oczyścić życie ze wszystkiego co je obciąża. Co prawda, jak pomyślę o moim nowym wariancie życia, w którym jest pełna jakość, swoboda działania pełen ciąg sukcesów to czuję także lekki niepokój i pojawia się pytanie „a co ja tam będę robiła?” Tak bardzo jestem przyzwyczajona do intensywnej pracy, przeszkód i trudności. Wydaje mi się, że życie w dobrobycie i powodzeniu jest jakieś nudne. Tak więc mam jeszcze cały czas w sobie przywiązanie do pokonywania trudności. Ten sposób wartościowania życia ogranicza silne moje osiągnięcia i jest już silnie archaiczny. Kiedyś był dobry i potrzebny. Teraz powinien pozostać po to, by służył w awaryjnych przypadkach kiedy napotkam na trudności. W pozostałych sytuacjach chcę mieć lekkość, swobodę i masę sukcesów. Jednak doświadczam tego, że nie mam jeszcze ciągle pełnej akceptacji dla nowego modelu pracy i życia.

Kiedy to piszę dotarło do mnie gdzie robiłam błąd. Ceniłam za bardzo przeszkody zamiast cenić sposób w jaki je pokonuję i rozwiązuję problemy, które  pojawiły się w moim życiu. Za dużo uwagi na przeszkody, a za mało na sposób w jaki z nich korzystam dla własnego rozwoju i poprawy standardów życia. Tak więc na razie jestem jeszcze pomiędzy dwoma światami: pełnego sukcesu i dotychczasowego standardu życia. I ten brak wewnętrznej jasności i uporządkowania opóźnia moje osiągnięcia.

Uświadomiłam sobie jeszcze jeden aspekt mojej sytuacji. Niektóre problemy i ograniczenia tak silnie wrosły w moje życie, że jak daleko sięgam pamięcią zawsze we mnie były. Już sam pomysł, by z nich zrezygnować budzi niepokój. Z jednej strony chcę się ich pozbyć, a z drugiej nie umiem sobie wyobrazić jakie będzie moje życie bez nich. Zacznę sobie układać bardziej dokładnie i szczegółowo moje nowe życie po rozwiązaniu tych problemów. Kiedy znajdę takie rozwiązania, które będą w pełni atrakcyjne, to mój skuteczność zmian znacznie się zwiększy.” -(cytat z wpisu robionego w ramach treningu Indywidualne Programy Sukcesu)

To o czym klient tu pisze jest bardzo częste kiedy zmieniamy te wzory zachowań, które są najsilniej wrośnięte w nasze życie. Te wzory są tak powszechne i oczywiste, że często klienci nie zdają sobie z nich sprawy. Postęp dokonuje się wtedy, gdy je odkryją -> zdecydują się na rozstanie z nimi -> dokonają tego przejścia.

Wolnośc i … co dalej?

Klient: „Dziś przez dużą część dnia jeszcze przechodziłam proces rozpoznawania mojej sytuacji/mojego życia  po ostatnich doświadczeniach. Męczyłam się wiele godzin, znowu zaczęła mnie boleć głowa. Zrobiłam rundy ćwiczeń. Po tych długich godzinach pojawiło się we mnie pytanie: czy ja teraz nie mam po prostu obaw, jak ma wyglądać moje życie po zakończeniu funkcjonowania w strukturze dotychczasowych  zależności. Zadałam sobie świadomie to pytanie, które we mnie przerabiało się podświadomie wiele godzin. Struktura zależności była strukturą mojego życia. Oprócz uciążliwości, zbudowałam też na niej mój system wartości, z którego czerpałam dumę: opiekowanie się rodziną, działanie dla innych. Te podstawy systemu runęły, zbankrutowały. Kiedy zadałam więc sobie to pytanie, to po jakimś czasie pojawiło się także inne: czy zdaję sobie sprawę z tego, jakie możliwości otwierają się w moim życiu dzięki temu, że przestaję być zależna? Że przestaję funkcjonować w strukturze zależności? Dotarło do mnie, jaka fajna perspektywa się otwiera, natychmiast poczułam przypływ radosnej energii. Ale jeszcze nie wiem, jak to będzie, nawet nie czuję potrzeby, żeby wiedzieć.”

To o czym piszesz From poruszył w książce „Ucieczka od wolności”. Wolność jest to wspaniały stan, jednak ma swoje wymagania. A to co teraz robisz w swoim życiu to jest „zmiana ustroju”. Wymieniasz zasady, które istniały i organizowały niemal każdy aspekt starej wersji twojego życia. To bardzo duża praca i intelektualnie, kawałek po kawałku trudno było by tego dokonać. Dlatego lepsza jest praca energią Tożsamości i Wartości. One przenikając całe twoje życie i wszystkie jego uwarunkowania wymieniają to co stare i już zbędne na siebie same. Porządkują życie nadając mu takie jakości, jakie są tobie najbardziej potrzebne.

Oczywiści muszą pojawiać się momenty dezorientacji, kiedy stare już odchodzi a nowego jeszcze nie ma. To trochę tak jak przy narodzinach dziecka. Zanim się urodzi coś już o nim wiemy. Jednak dopiero jak wyjdzie na świat, zobaczymy jego twarz. A to jakie się pojawi przy narodzinach będzie się jeszcze cały czas zmieniać. I warto się tym procesem cieszyć mimo, że jest w nim dużo niewiadomego.

To, że przerabiasz ten proces samodzielnie ma sens ogromny. Dobrze też, że rodzina nie musi uczestniczyć we wszystkich jego aspektach. Będzie jednak uczestniczyła w jego owocach kiedy już te owoce dojrzeją.

Niechęć od pieniędzy

Klient: „Mam do wypisania fakturę, a za tym idą oczywiście pieniądze, które już zarobiłem. Zauważyłem, że wypisanie faktury mnie nie cieszy. I to dało mi dużo do myślenia. Wskazuje to na bloki w obszarze sięgania po dobrobyt, a w szczególności pieniądze.To są przecież moje pieniądze, które na razie leżą na koncie klienta a powinny jak najszybciej znaleźć się na moim koncie.

W wyobraźni zamieniam wykrytą szkodzącą reakcję na reakcję pożądaną – radości i swobody przy wypisywaniu faktury + przyjemne oczekiwanie na przelew. Wyłapałem przy okazji, że ta faktura kojarzy mi się z pracą i obciążeniem i to jest też do przeprogramowania. Praca zawodowa ma być lekka, uskrzydlająca i bardzo opłacalna. Kawałek po kawałku oczyszczam moje uwarunkowania ze starych sposobów działania, które opierały się na wysiłku, pokonywaniu przeszkód i ciężkiej pracy. Już tak umiem działać i przestało mnie to cieszyć.”

To jest doskonała ilustracja tego jak sami sobie przeszkadzamy w pomyślnym, dostatnim życiu. Dzięki temu, że klient prowadzi regularny trening rozwoju w ramach Indywidualnych Programów Sukcesu, jego świadomość wzrosła na tyle, że wychwytuje takie ograniczające uwarunkowania i umie je samodzielnie przekształcać.

Jeśli ktoś doświadcza trudności, w osiąganiu ważnych dla siebie rezultatów, to także ma w swojej psychice takie ograniczające wzory. Dopóki one istnieją będą też istniały problemy, które z nich rosną. Takie ograniczające programy:

  • mogą być uświadomione lub nieświadome
  • możemy umieć samodzielnie zmienić bądź nie umiemy jeszcze z nimi samodzielnie pracować.

Dobra informacja jest taka, że zarówno jednego jak i drugiego można się nauczyć.

 

 

40.000 miesięcznie

Wpis treningowy klienta: 

„2. Cel – > zarabiam 40.000 miesięcznie
          – >moje dochody są 3 razy wyższe od moich kosztów.              
          – > mam własny dom  w okolicach ………”

Masz dobrze ustawione cele:
1. Świadomy model sukcesu jest na poziomie ok. 95% jakości czyli bardzo wysoko. To prawie idealnie
2. Poza-świadomy model sukcesu masz na poziomie ok. 75% i tu warto popracować, aby w twojej podświadomości zapanował radosny zachwyt i dążenie do celu, który sobie wyznaczyłaś. Na razie tak jeszcze nie jest. Możesz to robić poprzez:

a. wychwytywanie wątpliwości i ograniczających przekonań

b. wizyty w krainie celu robione w wyobraźni

p.s.  Zadzwoń do mnie w wolnej chwili. Zmodyfikujemy trochę twoje ćwiczenia.

Jak spadek formy wpływa na kryzys

Pewnego razu spotkałem się z klientem, który był w naprawdę złej formie:
1. jakość osobistej energii = 35% na potrzebne 100%
2. natężenie energii = 40%  na potrzebne 100%
3. prawidłowe rozłożenie w czasie = 45%  na potrzebne 100%

Przy takiej formie przezwyciężanie trudności, które wtedy napotkał jest praktycznie niemożliwe. Osoba ma do wyboru:
a. samodzielnie podwyższyć formę i znaleźć potrzebne do rozwiązania swoich problemów działania
b.  udać się po pomoc do kogoś kompetentnego
c.  grzęznąć w problemie dalej tracąc siły i powiększając koszty.

Z reguły schemat wpadanie w kłopoty wygląda następująco:
1. człowiek napotyka na przeszkody
2. przeszkody te uruchamiają w nim jego obszary słabości

3. uaktywnione słabości dodatkowo obciążają osobę
3. jej siła sprawcza i jasność widzenia swojej sytuacji (z reguły wtedy) maleje
4. mamy silny kryzys

Im większy problem, na który napotykamy, tym większą jasność widzenia sytuacji potrzebujemy mieć i tym większą siłę sprawczą. Bez tego problemy „kotłują” nas w niemiły sposób.

Dlatego bardzo warto zajmować się swoim rozwojem i wzrostem możliwości nie wtedy, kiedy już mamy „nóż na gardle” ale zawczasu. To co jest jednak smutne to fakt, że większość ludzi rozwija się pod wpływem przykrych wymuszeń. Ten rodzaj rozwoju jest jednak trudny i najczęściej także przykry. Ci, którzy rozwijając się wyprzedzają własne problemy mogą je rozwiązywać lekko i z uśmiechem. Rozumieją oni sens starego przysłowia:

„Kop studnię zanim poczujesz pragnienie.”

Aby jednak tak postępować trzeba:

  • mieć autentyczne pragnienie rozwoju, lub
  • tak dużo mądrości, by rozumieć, że kiedy jest miło i fajnie to wtedy jest najlepszy czas by rozwijać swój potencjał.

Jak zmieniać przekonania?

Klient: „Dziękuję za odpowiedz, nie wiem jak mam u siebie wyłonić negatywne przekonania dotyczące pieniędzy. Czy jest jakiś sposób, rodzaj pytania który nakieruje, pomoże, proszę o wskazówkę”.

1. Warto uświadamiać sobie te przekonania, które budują i te, które przeszkadzają. Pytanie w tym przypadku brzmi: W co wierzę jeśli chodzi o moje zarobki? Lub jakakolwiek wersja tego pytania, która bardziej ci odpowiada. Na start rodzaj pytania nie jest tak ważny jak uczciwa chęć zrozumienia co tak naprawdę steruje moimi zachowaniami.
2. Wypisuj je sobie we wpisach, kiedy na nie napotkasz w formule:
a. Przekonanie tu tekst, który wychwyciłaś..
b. Jak jest silne: Bardzo silne – silne – słabe – bardzo słabe
c. Jakie efekty powoduje
d. Decyzja: co ma być z nim dalej: wzmacniasz lub usuwasz
To tyle na razie o zmianie przekonań. Najpierw świadomość później zmiany.

Przy okazji kilka uwag:

1. Każde przekonanie to program wpływający na twoje życie

2. Najczęściej ludzie mają pakiety niespójnych przekonań

3. Żadne przekonanie nie jest prawdziwe ani fałszywe -to tylko aktywna konstrukcja mentalna, która wpływa na twoje życie

4. Część przekonań stworzyliśmy my sami. Większość jest wzięta od otoczenia.

5. Dobrze jest rozpoznawać swoje przekonania.

6. Każde przekonanie można zmieniać, tj. wzmacniać lub osłabiać lub usuwać.

Wypieranie smutku

Klient: „Kiedy przyjechałem na swoją działkę na Mazurach zobaczyłem zdewastowany przez suszę, wiele roślin uschło. Kiedy zadzwoniłem do żony ijej o tym opowiedziałem to słyszałem jej zmieniony głos. Zapytana o to odpowiedziała, że jest jej smutno z powodu tych roślin bo lubi nasz ogród. Ja byłem wówczas całkowicie skoncentrowany na tym, co zrobić z pustymi miejscami po roślinach i smutny głos żony jakoś mnie zaskoczył. Wieczorem kiedy już podratowałem rośliny na ile się dało mogłem sobie spokojnie pomyśleć na naszej werandzie. Nie dawało mi spokoju, dlaczego żona przeżywa smutek, a ja, mimo że tym ogrodem cały czas się zajmuję bo go bardzo lubię nie czuję smutku w ogóle. Nie czuję nic oprócz jakiegoś niejasnego dyskomfortu.  Nie mogłem tego pojąć. Po kilku godzinach zapytałem siebie, co czułem, gdy patrzyłem na nasze zmarnowane, uschnięte krzewy i dopiero wtedy pojawiło się u mnie dojmujące uczucie smutku. Wtedy dotarło do mnie, jak działa mój mechanizm wypierania, również związany z tym, aby błyskawicznie pozbyć się problemu i nie dopuścić trudnych uczuć. Kiedy to zrozumiałem, to spokojnie pobyłem w tym smutku. Zmieścił się we mnie bez problemu i nic się złego nie stało. Przyjąłem to, co jest i poczułem się bardziej scalony wewnętrznie i silniejszy”

Ludzie mają wiele sposobów ucieczki od tego, co jest dla nich trudne czy przykre. Jednym z nich jest wyparcie. Polega ono na tym, że kiedy pojawi się coś, co jest dla nas trudne, przykre itp., to usuwamy to szybko z pola naszej świadomości. Natychmiast wtedy czujemy ulgę. Karą jest to, że:

– każda ucieczka oznacza słabość i w ten sposób slabniemy

– ta reakcja emocjonalna dalej jest, tylko poza zasięgiem naszej uwagi i nas obciąża

– odwlekamy czas zrozumienia tej emocji i właściwego zareagowania na ten sygnał.

Są oczywiście takie sytuacje, kiedy nie na czasu na wszystkimi myślami czy uczuciami, które do nas przychodzą. Jednak czym innym jest ucieczka od nich a czym innym odłożenie ich na później, kiedy będzie dobry czas by się nimi zająć.

Czy pieniądze cię lubią?

Klient: „Dzisiaj od rana zaczęłam zastanawiać się z jakiego powodu i o co chodzi z moimi dochodami. Nie mogę przeskoczyć progu, do którego dążę od dłuższego czasu tzn. z przed kryzysu, dochodzę do połowy i koniec. W tym roku powtórzyła się drugi raz ta sama sytuacja a mianowicie  jak doszłam do zamierzonego dochodu, to miałam zwrot prowizji, naprawę auta itp., co sprawiało że tę nadwyżkę traciłam albo w kolejnych dwóch miesiącach miałam mniejsze zyski co powodowało, że i  tak średnia wychodzi taka sama. Uświadomiłam sobie dzisiaj, że chcę przejść o klasę wyżej i nie mogę tego przeskoczyć, bo mnie wraca i nie wiem jak osiągnąć zaplanowany próg. Na pewno jest jakiś sposób, i co takiego robię że wracam na to samo miejsce a bywało, że spadałam niżej.”

Każdy z nas ma wewnętrzne struktury myślenia (oprogramowanie), które odpowiadają za to, jak łatwo i ile będzie miał pieniędzy. Czy pieniądze będą do niego napływać swobodnie i łatwo, czy będzie je zdobywał ciężką pracą, czy będzie je tracił. Najczęściej ludzie mają pomieszane zestawy oprogramowania w obszarze sukcesu finansowego. Jeśli zauważasz niekorzystne i wyraźne prawidłowości w swojej sytuacji finansowej to warto znaleźć przekonania, które sterują tymi zjawiskami i odebrać im siłę wpływu na twoje życie. Jest to możliwe. Trzeba się tylko/aż nauczyć jak się to robi i zrobić.