Tożsamość – czyli gdzie jest właściciel twojego życia, kim on jest i co robi

Tożsamość to rozdział wszystkiego pomiędzy dwa sława „Jestem” i „mam”. A także lokowanie uwagi w jestem i działanie z takiego usytuowania.

Człowiek, który nie działa z obszaru własnej czystej tożsamości, działa z licznych uwarunkowań, które posiada. Nie może też dobrze dba o SIEBIE gdyż dba o siebie.

Słowem dotarcie do poziomu Tożsamości to bardzo ważny poziom rozwoju człowieka. Kiedy on tam dotrze, to otwierają się przed nim wybory, które do tej pory były niemożliwe.

Klient:

Kiedy się uważnie przyjrzałam to zauważam, że nie ma mnie w obszarach moich problemów. Np. w niektórych obszarach mojego ciała nie czuję się jak u siebie w domu. To znaczy wygodnie, bezpiecznie i spokojnie.Tak jakbym tam nie mieszkał na co dzień i tak jakby nie był to mój teren. Chyba odpuściłem sobie spore obszary mojego własnego życia i nie decyduję swobodnie o tym, co się tam dzieje. Najwyższy czas by to radykalnie zmienić.

Komentarz:

To co piszesz jest bardzo trafne. Ludzie odpuszczają duże obszary swojego życia. Rzadko w nich bywają i nie decydują o tym, jak ma tam być. W ten sposób słabną i puszczają swoje życie w samopas. W opuszczonych, przez nich, obszarach życia dzieją się samoistne zjawiska. Trochę tak jakby właściciel domy nie doglądał tego co robią lokatorzy. To jest bardzo ryzykowna, chociaż często stosowana strategia.

Kluczowe pytanie brzmi:

Kto decyduje o Twoim Życiu?

Klient: „Robienie zasileń zaczyna mnie nużyć, bo ciągle ten sam zestaw, dlatego zaczynam grzebać głębiej w pamięci . Pojawia się pomysł ze trzeba pracować intensywnie nad nowymi bo jakiś wewnętrzny ruch oporu znów się uruchomi.”

Zasilenia trzeba robić za każdym razem „na nowo” i „ze smakiem” inaczej ich efekt się obniża. Oznacza to, że można:

1. wyszukiwać zasilenia nowe – wtedy idziemy wszerz

2. inaczej doświadczać dotychczasowych – wtedy idziemy „w zróżnicowanie” lub „w głąb”.

Każde „mechaniczne zastosowanie zasileń obniża ich siłę i wartość działania. Tak samo jest też z życiem w ogóle.

Klient (3 lata rozwoju w ramach Indywidualnych Programów sukcesu)

„Bardzo szybko przyrasta mi obecnie poziom energii. Dawnej nawet nie myślałem, że coś takiego jest możliwe. Patrzę ze zdumieniem na ten proces. A co najważniejsze jest to płynne i praktycznie bez-wysiłkowe.”

Obecnie najbardziej efektywny kierunek przyrostu twoich możliwości to energia. Doszedłeś już do poziomu, w którym rośnie ona u ciebie w sposób, o którym wcześniej nawet nie mogłeś sobie pomarzyć. To jest bardzo wysoki poziom rozwoju. Dostępny tylko dla niewielu osób. Ponad trzy lata systematycznej pracy dają swoje rezultaty.To, co dawniej przychodziło ci z trudem i wymagało pracy oraz zdyscyplinowanego działania dzieje się teraz nieomal samo. Tak działa prawidłowy rozwój. To czego się naprawdę dobrze nauczyłeś zaczyna bardzo dobrze pracować dla ciebie.

Za wzrostem energii przyjdzie także nowe rozumienie i nowe możliwości.

Maria [1-011] 2014.07.05 sobota Wpisz pochodzący z Indywidualnych Programów Sukcesu
Klient: „Intensywnie zwiększam swój poziom energii. Moja forma jest zdecydowanie lepsza niż była jakiś czas temu. Czasami czuję przedsmak nowego sposobu istnienia i działania. Energia rośnie mi bardzo szybko. Oczyszczam coraz większe obszary starych uwarunkowań, które nie nadają się już do dalszego wykorzystywania. Obciążają mnie i obniżają standard moich osiągnięć zarówno w biznesie jak i w życiu. Tak więc robię pełną reorganizację  stylu działania. Na szczęście mam już dobrą i w miarę stabilną sytuację co umożliwia mi skupienie dużej części moich możliwości na usuwaniu i transformacji tego, co jest przeszkodą dla pełnego sukcesu wraz z towarzyszącymi mu jakościami. Pojawiają się też oznaki ożywienia w zamówieniach z rynku. I są one dokładnie w tym stylu, który docelowo wybrałam. Przychodzą łatwo i mają pełną jakość. Jest ich jednak jeszcze za mało a uzyskiwane z nich dochody są jeszcze zbyt ograniczone. Jednak kierunek zmian jest bardzo prawidłowy.”

Komentarz: To co masz teraz jest wynikiem bardzo porządnej pracy, którą włożyłaś do tej pory w rozwój swoich możliwości i swojej sytuacji. W zasadzie przekroczyłaś już próg nowego standardu działania i nowego pułapu osiągnięć. Teraz jest, dla ciebie czas na wchodzenie w nowe standardy i czynienie z nich wygodniej i stabilnej reguły.

 

Klient przyszedł z ciekawym problemem. Jego biznesowa kondycja wyraźnie zmalała. Za tym zjawiskiem pojawiły się rosnące trudności w realizacji założonych celów, wzrosły naciski otoczenia i spadła pewność siebie.

Pojawia się u mnie coraz więcej takich przypadków. Ludzie są w pełni kompetentni, jednak  ich ‚akumulatory „są wyczerpane”. Przychodzą w różnym stopniem wyczerpania tych akumulatorów. Różne są także rzeczywiste powody spadku biznesowej mocy.

To co zauważają wszyscy, to fakt że wpływa to silnie na ich biznesową skuteczność. Ich obniżona kondycja powoduje, to że:
–  rosną niekorzystne zachowania personelu
–  trudniej im skutecznie grać na rynku.

Wewnętrzny POWER właściciela lub menadżera można zregenerować. Można go nawet tak odbudować, że będzie wyraźnie większy zarówno jakościowo jak i ilościowo. Lepiej jest jednak zapobiegać takim spadkom.

Możemy korzystać z trzech poziomów zasileń życiowych:

1. Szybkie zasilenia

2. Wartości

3. Tożsamość

Cytat z zapisków Klienta ćwiczącego w ramach Indywidualnych Programów Sukcesu:
„Wartości – zdrowie, wewnętrzna harmonia, poczucie bezpieczeństwa (również finansowego), szczęście rodzinne, niezależność, mądrość życiowa, umiejętność dobrego komunikowania się z innymi”

Komentarz:

Trafność doboru = 70%
Poziom wdrożenia = 20%
Masz duże rezerwy w zakresie identyfikacji kluczowych wartości a jeszcze większe w zakresie ich skutecznego stosowania we własnym życiu. To znaczy, że kiedy to skorygujesz dostaniesz do ręki dużo większe możliwości niż masz teraz.
2. Szybkie zasilenia 3×40
Poziom wdrożenia = 70%

Klient:

Maria [1-011] 2014.06.07 sobota
„Dalej zauważam opór przed wpisami. Coś się we mnie broni przed uważnym przyjrzeniem się jak się sprawy naprawdę mają. Kiedy się skontaktuję z tym oporem, to czuję niechęć. Bardzo też łatwo pojawiają mi się nowe „ważne i pilne” zajęcia, które mnie odciągają od wpisu. Kiedy się pilnuję, to oglądam ten proces z życzliwą ciekawością. Jakie potrzeby za tym stoją? Na razie wychodzi mi, że jest to potrzeba bezpieczeństwa operacyjnie skojarzona z nieopuszczaniem starych i znanych sposobów rozumienia i działania.
Po bliższym przyjrzeniu się sprawie widzę jasno, że właśnie pozostawanie przy starych i znanych sposobach rozumienia oraz działania przysparza mi coraz więcej kłopotów. Taki sposób funkcjonowania odwleka także sukcesy do których dążę.
Kiedy to wszystko zauważam i opisuję, to wewnętrzny opór:
1. zauważony
2. doceniony na poziomie intencji
3. zrozumiany
uspokaja się i czeka na dobre rozwiązanie dylematu, w którym bierze udział. Ile stabilizacji a ile zmiany? W jaki sposób przeprowadzamy zmianę, by była możliwie korzystna?”

Komentarz: Przeszkody, które się pojawiają na naszej drodze, są wartościowymi wskazówkami dotyczącymi korekty sposobu działania lub potrzeby wykonania określonych zadań. Sę bardzo cenne i jeśli się umie z nich właściwie korzystać, to przyspieszają postęp.